Szczepienia HPV, czyli uczciwość według członka PTKiPSM Macieja Mazurca

Szanowny Czytelniku,

W wywiadzie dla portalu Medonet z dnia 1 marca 2023 roku:

https://www.medonet.pl/leki-od-a-do-z/szczepienia,powszechne-szczepienia-nastolatkow-przeciw-hpv–lekarz–to-prezent-spozniony-o-wiele-lat,artykul,65623257.html

członek PTKiPSM, lekarz Maciej Mazurec – ginekolog bez II stopnia specjalizacji z ginekologii i położnictwa podzielił się z czytelnikami swoją wiedzą na temat szczepień HPV. Padło tam kilka nieprawdziwych, niezgodnych z aktualną wiedzą naukową informacji dotyczących owych szczepień. Poza tym mamy także do czynienia z nachalną, pozbawioną dobrego smaku propagandą tych szczepień ze strony Pana Mazurca, co osobno przedstawiłem tutaj.

W wywiadzie tym można przeczytać, że efektem szczepień przeciw HPV w Australii, która jako pierwsza zaczęła powszechnie szczepić dziewczynki w 2007 roku oraz chłopców od 2013 roku jest, cytuję:

„Szczepionka cechuje się wysoką skutecznością, czego wynikiem jest istotny spadek zachorowań na nowotwory powodowane infekcją wirusem brodawczaka ludzkiego”.

Nic bardziej mylnego, to jest powielane od dawna kłamstwo, niemające żadnego potwierdzenia w postaci oficjalnych danych statystycznych, ani innych niepodważalnych dowodach naukowych. Nie jest do końca jasne, czy była to wypowiedź członka Mazurca, czy też prowadzącego wywiad dziennikarza, ale takie nieprawdziwe stwierdzenie padło. Tak więc uczciwy I kompetentny w temacie lekarz powinien natychmiast to sprostować, niema akceptacja jest czynnym współudziałem we wprowadzaniu opinii publicznej w błąd, w fabrykowaniu tego typy fake newsów. A jak widać nie było żadnej reakcji ze strony lekarza Mazurca.

Ponadto w tym samym wywiadzie, tym razem już członek Mazurec stwierdził, cytuję:

W przeciwieństwie do szczepionek tzw. sezonowych, czyli np. przeciwko grypie, szczepionka przeciw HPV jest na całe życie. A więc decyzja o zaszczepieniu dziecka to decyzja życiowa, która będzie procentowała przez lata”.

To również nie jest prawdą, to jest tylko myślenie życzeniowe, bowiem nie ma żadnych dowodów naukowych, że zaszczepione dzisiaj nastolatki w przyszłości także będą chronione przed rakiem szyjki macicy i innymi nowotworami HPV zależnymi, nie ma żadnych dowodów naukowych, jak długo będzie się utrzymywała odporność po tym szczepieniu. I jednym z wielu niepodważalnych dowodów na to jest opinia przedstawiona przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji – Wydział Oceny Technologii Medycznych, czyli instytucji dopuszczającej szczepionki HPV do obrotu w Polsce:

„brak jest długoterminowych danych dot. skuteczności i bezpieczeństwa szczepień przeciw HPV w populacji, które pozwoliłyby na ocenę wpływu szczepień przeciw HPV na zmniejszenie zachorowań i umieralności z powodu nowotworów wynikających z zakażenia wirusem”.

Dlatego też stwierdzenie, że szczepionka HPV jest na całe życie, to świadome wprowadzanie w błąd opinii publicznej.

Ale clou programu, to stwierdzenie członka Mazurca, że cytuję:

„I mówię to jako lekarz niezwiązany w żaden sposób z producentami czy dystrybutorami szczepionek w Polsce lub gdziekolwiek na świecie”.

Trzeba mieć duże poczucie humoru i to czarnego humoru, aby powiedzieć coś takiego będąc na miejscu członka Mazurca. Gdyby ten członek powiedział, że nie jest związany z producentami czy dystrybutorami szczepionek w Polsce lub gdziekolwiek na świecie, to już byłaby przesada, ale twierdzenie, że w żaden sposób nie jest związany z producentami czy dystrybutorami szczepionek, to już szczyt hipokryzji.

Przecież ten wyjątkowo uczciwy według siebie lekarz jest od 2018 roku członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy, tuby propagandowej szczepień HPV, którego związki finansowe z producentami szczepionek HPV od zarania dziejów są oficjalnie potwierdzone także przez prezesów i niektórych członków Zarządu PTKiPSM. Poprzedni prezes PTKiPSM, profesor Antoni Basta, razem z obecnym prezesem PTKiPSM,  Robertem Jachem i wiceprezesem Witoldem Kędzią prowadzili, oczywiście odpłatnie badania kliniczne szczepionki HPV Gardasil, będąc potem głównymi propagatorami tych szczepień także nie charytatywnie. Jak ustalili wówczas dziennikarze /tak wówczas byli jeszcze uczciwi dziennikarze/ za jedno, 40-50 minutowe wystąpienie promujące szczepienia HPV na różnych zjazdach, konferencjach i kongresach naukowych zagraniczni lekarze otrzymywali około 4500 USD. Jeżeli  Państwo  chcecie, to zapoznajcie się z treścią artykułu z 2009 roku „Miliard w szczepionce”. Można tam przeczytać między innymi:

„W Ameryce zarzuty wobec szczepionki i jej producenta podnosiły m.in. dzienniki „The New York Times”, „The Wall Street Journal”, telewizje CNN, CBS i NBC. W polskich mediach jest inaczej. Na przykład w „Dzienniku” z 18 marca 2009 r. prof. Marek Sikorski mówi tak: „W Unii Europejskiej na raka zapadają tylko trzy na 100 tys. kobiet, u nas – nadal 16 na 100 tys. (…) Tylko szczepienia mogą pomóc”. Przedstawiony jest jako „ginekolog z Akademii Świętokrzyskiej”, tymczasem jest on także wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Profilaktyki Zakażeń HPV (PTPZHPV), które na swojej stronie internetowej informuje, że jego „partnerem” jest firma MSD Polska, czyli polska filia Mercka, producenta silgardu (firma ta ma na swojej stronie internetowej link do strony towarzystwa). Na pytanie „Wprost”, co oznacza takie „partnerstwo”, rzecznik MSD Polska Karol Poznański wyjaśnia, że firma przekazuje pieniądze na przykład na kongresy organizowane przez towarzystwo oraz finansuje wydawany przez nie biuletyn „Monitor HPV”. Ustaliliśmy też, że prezes PTPZHPV prof. Sławomir Majewski 16-17 maja 2008 r. wygłosił w Poznaniu na konferencji „Profilaktyka pierwotna i wtórna – diagnostyka i leczenie raka szyjki macicy” wykład na temat Silgardu, sponsorowany przez MSD Polska. Firma odmówiła ujawnienia kwoty honorarium, ale w USA koncern płacił lekarzom po 4500 USD za 50-minutowe wykłady na temat szczepionki (rekordziści zarobili w ten sposób kilkaset tysięcy dolarów). Daje do myślenia, że towarzystwo powstało w październiku 2005 r., a więc zaledwie kilka miesięcy przed dopuszczeniem Silgardu do sprzedaży.”

Jak Państwo myślicie, czy Polscy lekarze byli/są gorsi, czy im mniej płaci się za takie usługi? Jak myślicie ile setek tysięcy/milionów złotych zarobili polscy rekordziści i czy jest wśród nich także prezes Robert Jach ?

Można przypuszczać, że za wystąpienia medialne były i pewnie są nadal podobne, jeżeli nie wyższe stawki. Ponadto uprzedni prezes, profesor Antoni Basta i obecny wiceprezes PTKiPSM, profesor Witold Kędzia byli wówczas także zatrudnieni przez obydwu producentów szczepionek HPV, koncerny MSD /dawniej Merck/ i GSK na etatach wykładowców i koordynatorów z tego, co publicznie wiadomo przez około 10 lat /jeżeli się mylę proszę mnie sprostować/

Źródło – rekomendacje PTG 2011

Natomiast związki finansowe obecnego prezesa, Roberta Jacha z producentem szczepionki HPV są także oficjalnie potwierdzone, również przez niego samego i to jeden z wielu „rachunków sumienia” Pana Jacha. zobacz

Ponadto, dzięki kodeksowi przejrzystości wszyscy wiemy, zapewne tylko o niektórych powiązaniach finansowych prezesa Jacha z koncernami farmaceutycznymi. Stąd też wiemy kiedy i jakie pieniądze otrzymywał Pan prezes Jach od producenta szczepionki HPV i co należy wyraźnie podkreślić, było to także wynagrodzenie podstawowe w ramach świadczonych usług. Oczywiście jest to zgodne z prawem, ale gdzie etyka ? Jakież to usługi świadczy/ł Pan Jach  producentowi szczepionek HPV i czy usługi takowe zmuszają go potem do udziału w żenujących spektaklach propagandowych na rzecz wyrobów tego producenta ?  A czy dane zawarte w kodeksie przejrzystości są to wszystkie korzyści materialne, które uzyskał od producentów szczepionek HPV ? Z drugiej strony samo w sobie nie byłoby to ani dziwne, ani nawet naganne gdyby nie fakt, że od dawna, Pan prezes Robert Jach publicznie wprowadzał w błąd opinię publiczną odnośnie skuteczności szczepień HPV przekonując, że w Australii i wielu innych krajach rak szyjki macicy został już wyeliminowany dzięki szczepieniom HPV, co było i nadal jest wierutnym kłamstwem, a co ujawniłem w artykule „Bulwersujące kłamstwa Prezesa PTKiPSM, profesora Roberta Jacha, na temat szczepień HPV”. zobacz A więc, jeżeli człowiek finansowo związany z producentem szczepionki publicznie rozpowszechnia nieprawdziwe informacje odnośnie rzekomej skuteczności jego szczepionki, to u każdego uczciwego i bezstronnego człowieka musi to budzić podejrzenie mechanizmów korupcyjnych oraz zdecydowany sprzeciw. Ale członkowi Mazurcowi w żaden sposób to nie przeszkadzało i do dzisiaj nie przeszkadza, ba wówczas  razem z prezesem Jachem próbowali mnie zastraszyć wezwaniami przedsądowymi, abym usunął ujawniający te niegodne praktyki artykuł. Czyżby członek Mazurec nie wiedział o tych wszystkich powiązaniach finansowych Towarzystwa, którego jest członkiem Zarządu ? Czyżby nie wiedział o tym, że informacje o rzekomej super skuteczności szczepień HPV, przekazywane w mediach przez prezesa Jacha były nieprawdziwe? No to teraz już wie i zobaczymy co zrobi z tym fantem.

Z kolei w 2022 roku PTKiPSM razem z innymi towarzystwami naukowymi opublikowali rekomendacje szczepień HPV, w których powołali się na skandalicznie zmanipulowane, łamiące elementarne zasady prowadzenia badań naukowych, bez wątpienia pisane „na zamówienie” publikacje, że wymienię tylko dwie z Anglii i Szwecji, sugerujące, jakoby tam w przeciągu 8 lat doszło do odpowiednio 87% i 90%  redukcji zachorowań na raka szyjki macicy w u kobiet zaszczepionych odpowiednio w wieku 12-13 lat i przed 17 rokiem życia. I znowu członkowi Mazurcowi to nie przeszkadzało, w żaden sposób nie odciął się od tych rekomendacji.  

I tak właśnie wygląda niezwiązanie w żaden sposób tego uczciwego członka Mazurca z producentami, czy dystrybutorami szczepionek w Polsce lub gdziekolwiek na świecie. Dla mnie to jest szczyt obłudy i bezczelności zarazem, aby gość będący członkiem Zarządu Stowarzyszenia, które od dawna jest tubą propagandową szczepień HPV i którego prezesi i wiceprezesi od dawna są opłacani przez producentów szczepionek HPV i którzy przedstawiają opinii publicznej nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomej, super skuteczności szczepień HPV publicznie przekonywał, że nie jest związany w żaden sposób z producentami czy dystrybutorami szczepionek.

Poprosimy po raz kolejny członka Mazurca o dowody naukowe informacji przekazanych w rzeczonym wywiadzie i ustosunkowanie się do przedstawionych wątpliwości związanych z jego rzekomą bezinteresownością w propagowaniu szczepień HPV, a nawet wezwiemy po raz kolejny do debaty publicznej. Nie mam żadnej nadziei, że ten lekarz bez specjalizacji II stopnia z ginekologii odpowie na zarzuty albo stanie do publicznej debaty, bo to tchórz mocny w gębie tylko w obecności dziennikarzy, który miał już niejedną możliwość publicznej debaty ze mną, ale nigdy się nie odważył. zobacz zobacz  zobacz  Z drugiej strony nie ma się co dziwić, no bo z czym do takiej debaty ? Z prymitywnymi fake newsami? Z błogosławieństwem opłacanych przez producentów szczepionek HPV prezesów PTKiPSM? Z antynauką niezgodną z EBM ? Ale zobaczymy, czy i tym razem uczciwość członka Mazurca kończy się tam, gdzie zaczyna się obiektywna i uczciwa prawda nie tylko naukowa.

Pięć miesiący temu zwróciłem się w korespondencji prywatnej do członka z prośbą o wyjaśnienie i oczywiście cisza. W związku z tym tym razem wysyłam list otwarty do członka w sprawie medialnych fake newsów i innych informacji w wywiadzie dla portalu Medonet – zobacz

Kraków dnia 03.05.2024                                                             dr n. med. Jacek Grzegorz Madej, specjalista ginekolog-położnik

Ps

Szanowni Państwo, sam nie wiem dlaczego, ale w mojej ocenie określenie członek idealnie pasuje do osoby Pana Macieja Mazurca i stąd też tak często jest przeze mnie nazywany, z racji pełnionej funkcji oczywiście. 🙂