Kolejne ofiary wadliwego systemu prewencji raka szyjki macicy w Polsce

Szanowny Czytelniku,

W artykułach HPV niezależne raki szyjki macicy – przeczytaj zanim umrzesz – jeszcze masz wybór – Kolposkopia oraz Cytologia nie uchroni Cię przed rakiem szyjki macicy – przeczytaj zanim umrzesz – jeszcze masz wybór – Kolposkopia przedstawiłem Państwu wybrane z wielu podobnych, tragiczne w skutkach przykłady konkretnych kobiet, które zachorowały, a niektóre z nich niestety zmarły na skutek niewłaściwego modelu prewencji raka szyjki macicy w Polsce. W mojej ocenie są to świadome zaniedbania Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/ oraz Polskiego Towarzystwa  Ginekologów i Położników /PTGiP/, a ponieważ z tymi ludźmi nie było i nie ma żadnych możliwości nawiązania jakiegokolwiek dialogu, więc już w roku 2023 złożyłem zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zarządy tych Stowarzyszeń oraz zawiadomiłem o całej sprawie Rzecznika Praw Pacjenta /RPP/, Pana Bartłomieja Chmielowca. Niestety prokuratura nawet nie wszczęła dochodzenia w tej sprawie, a Rzecznik Praw Pacjenta nabrał wody w usta i do dzisiaj nie odpowiada na moje kolejne pisma.

W związku z tym przedstawiam kolejne przypadki poszkodowanych kobiet i wysyłam kolejne zawiadomienia do prokuratury oraz petycję do RPP, a także do Ministerstwa Zdrowia.

Przypadek pierwszy, najnowszy, który przedstawię w szczegółach z osobnym komentarzem:

Dnia 4 marca 2025 roku zgłosiła się do mojego gabinetu kobieta lat 39 przysłana przez lekarza prowadzącego na badanie kolposkopowe z powodu krwawiącej podczas cytologii szyjki macicy. Kobieta ta wykonywała cytologię regularnie w latach w 2016, 2019, 2020 podczas ciąży, 2021 oraz w lipcu 2024 roku. Wszystkie wyniki były prawidłowe. Wykonana przeze mnie kolposkopia w przeciągu 60 sekund postawiła rozpoznanie inwazyjnego raka szyjki macicy, co potwierdziło badanie histopatologiczne pobranych przez mnie wycinków. Kobietę czeka teraz okaleczające leczenie operacyjne polegające na usunięciu macicy z przydatkami i mankietem pochwy oraz okolicznych węzłów chłonnych. Dalsze postępowanie po uzyskaniu wyniku histopatologicznego – zapewne radioterapia.  

Nie ma żadnych wątpliwości, że proces nowotworowy toczył się w obrębie szyjki macicy tej kobiety od 20-30 lat i był łatwy do wychwycenia badaniem kolposkopowym. Gdyby u tej kobiety, za jej własne pieniądze, które miała, co potwierdziła w załączonej korespondencji mailowej, nawet co 5-10 lat oprócz cytologii wykonywano także kolposkopię, o której nie wiedziała, co także potwierdziła w załączonej korespondencji mailowej, to dzisiaj z pewnością byłaby zdrowa. Nawet 10 lat wcześniej przeprowadzona kolposkopia uchroniłaby ją i jej rodzinę /kobieta ma 4-letnią córeczkę/ przed tragedią, której w żadnym wypadku nie musieli doświadczyć. Niestety zachorowała na zaawansowanego raka z powodu niczym nie wytłumaczalnego braku zaleceń  obowiązkowego wykonywania w gabinetach prywatnych oprócz testów HPV i cytologii, także badania kolposkopowego, a także z powodu ukrywania przed kobietami informacji o istnieniu badania kolposkopowego oraz rozpowszechniania przez członków PTKiPSM i PTGiP infromacji, że przy prawidłowej cytologii nie należy wykonywać badania kolposkopowego. Krańcowym przykładem tego typu działania jest nieodpowiedzialny wywiad członka Zarządu PTKiPSM Macieja Mazurca dla portalu Hello Zdrowie /zobacz/, w którym przedstawia niepotwierdzone przez żadne polskie i światowe gremia naukowe informacje, że dzisiejsza czułość kolposkopii w wykrywaniu stanów przedrakowych jest nieakceptowalna, a kolposkopia wykonywana jako pierwotny skrining jest niebezpieczna i może zagrażać zdrowiu kobiet. Wzywałem członka Mzurca i prezesa PTKiPSM do usunięcia i sprostowania tych nieprawdziwych informacji – do dzisiaj bez efektu. Wzywałem tych ludzi do publicznej debaty na temat roli kolposkopii w prewencji wtórnej raka szyjki macicy – do dzisiaj bez skutku. Gdyby polskie kobiety zamiast takiego przekazu otrzymywały od przedstawicieli PTKiPSM i PTGiP rzetelne informacje, o tym, iż w ogóle jest takie badanie jak kolposkopia, które może wykryć raka przy prawidłowej cytologii i które mogą wykonać na własna rękę, to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że dzisiaj nie było by takich tragedii, jak ta przytoczona przeze mnie.

Jako dowód, że tej tragedii można było uniknąć przedstawiam Państwu oryginalny zapis korespondencji mailowej pacjentki ze mną już po rozpoznaniu u niej zaawansowanego raka szyjki macicy.

Jacek Madej – Dzisiaj otrzymałem wynik, niestety potwierdziło się wstępne rozpoznanie. Wysłałem skierowanie i wynik histopatologiczny do szpitala. W poniedziałek się z Panią skontaktuje się …….. Proszę mi napisać jak często Pani robiła cytologię, kiedy ostatni raz i czy była to zwykła czy płynna /LBC/ ? Wszystko będzie dobrze.

Pacjentka – Dziękuję bardzo. Robioną miałam zwykłą  w sierpniu 2021 i w maju 2024. Przy tej w maju była krew przy pobieraniu. Pozdrawiam

Jacek Madej – A kiedy były wykonywane cytologie przed 2021 rokiem?

Pacjentka – Cytologia była na pewno wykonana (posiadam wyniki) w 2016, 2019 i sierpień 2021. Na 100% była też wykonana w 2020 podczas prowadzenia ciąży.

Jacek Madej – Dziękuję. A czy wcześniej wiedziała Pani o takim badaniu jak kolposkopia ? Czy kiedykolwiek jakiś ginekolog informował Panią o takim badaniu ? Pozdrowienia

Pacjentka – Niestety nie i nigdy mi nikt o tym nie wspomniał. Tylko głośno jest o cytologii

Jacek Madej – Bardzo Panią przepraszam, że tak dopytuję, ale to są dla mnie bardzo ważne informacje bo od dawna walczę o wprowadzenie tego badania do jako obligatoryjnego w gabinetach lekarskich. Jeszcze tylko jedno pytanie. Ponieważ to badanie można wykonywać tylko prywatnie, czy było Panią stać na wykonanie kolposkopii za własne pieniądze co 3-5 lat gdyby Pani wiedziała, że może wykryć raka szyjki macicy nawet przy prawidłowym wyniku cytologii?

Pacjentka – Dzień dobry, myślę że jakby była większa świadomość to kobiety by się badały. Sądzę, że ta kwota raz na 3-5 lat jest do zapłacenia. Mnie na to byłoby stać. Pozdrawiam 

Jak Państwo widzicie, gdyby ta kobieta wiedziała, że jest takie badanie, jak kolposkopia, które może wykryć stany przedrakowe i zaawansowane raki szyjki macicy niewykrywalne przez cytologię, to miała możliwości, aby to badanie regularnie wykonywać i tym samym na 100% uniknęła by tej tragedii, której musi teraz stawić czoła, miejmy nadzieję ze szczęśliwym zakończeniem.

Widać więc wyraźnie, że kobieta ta jest kolejną ofiara wadliwego systemu prewencji raka szyjki macicy w Polsce opartego na samej cytologii, którego autorem są Towarzystwa Ginekologiczne z PTKiPSM na czele. I kolejny dowód w mojej opinii świadomego działania tych ludzi, bowiem oni doskonale wiedzą, że są takie przypadki, wielokrotnie ich o tym informsowałem i że można im bez wysiłku oraz żadnych kosztów zapobiec, ale nic robią, aby tego dokonać. Mało tego, z całkowicie niezrozumiałych przyczyn zniechęcają kobiety do wykonania kolposkopii na własną rękę, bezpodstawnie przedstawiając kolposkopię, jako badanie nieaklceptowalne, niebezpieczne i zagrażające ich zdrowiu, czego przykładem jest wspomniany wywiad członka Mazurca dla portalu Hello Zdrowie.

Przypadek drugi.

Dnia 22 września 2023 roku zgłosiła się do mojego gabinetu kobieta lat 47. Cytologię wykonywała regularnie i zawsze była ona prawidłowa. W sierpniu 2023 kolejna cytologia wykazała zmiany ASC-H i tak kobieta trafiła do mojego gabinetu na badanie kolposkopowe, które rozpoznało zaawansowanego raka na tarczy części pochwowej szyjki macicy. Pobrane wycinki potwierdziły rozpoznanie płaskonabłonkowego raka szyjki macicy. Kobieta przeszła operację radykalną z następową radioterapią. Wydaje się, że wygrała walkę z nowotworem pytanie – czy musiała ją w ogóle toczyć ?

Przypadek trzeci.

Dnia 7 marca 2025 roku zgłosiła się do mojego gabinetu kobieta lat 36. Cytologię wykonywała regularnie i zawsze była ona prawidłowa. W listopadzie 2024 kolejna cytologia wykazała nieprawidłowe komórki nabłonkowe /brak dokładnych danych/. Wykonana kolposkopia rozpoznała zaawansowane zmiany przedrakowe CIN2/3 na tarczy części pochwowej szyjki macicy potwierdzone biopsją. Kobietę czeka operacyjne usunięcie fragmentu szyjki macicy. Kobieta ta miała szczęście, że nie skończyło się rakiem i cytologia w ostatniej chwili wykryła te zmiany, ale gdyby kolposkopia była badaniem rutynowym, to te zmiany byłyby wykryte u niej pewnie 10 lat temu w początkowym etapie ich ewolucji i nie doszłoby do tak zaawansowanego ich rozwoju.

Przypadek czwarty.

Dnia 28 marca 2025 roku zgłosiła się do mojego gabinetu kobieta lat 23. Cytologię wykonywała regularnie od kilku lat i zawsze była ona prawidłowa. W lutym 2025 kolejna cytologia wykazała nieprawidłowe komórki nabłonkowe typu AGC-NOS. Wykonana kolposkopia rozpoznała zaawansowane zmiany przedrakowe HSIL na tarczy części pochwowej szyjki macicy, a pobrane wycinki potwierdziły rozpoznanie CIN 3. Kobietę czeka operacyjne usunięcie fragmentu szyjki macicy. Ta młoda kobieta również miała szczęście, że nie skończyło się rakiem, że cytologia w ostatniej chwili wykryła te zmiany, ale gdyby kolposkopia była badaniem rutynowym, to te zmiany byłyby wykryte u niej kilka lat wcześniej, w początkowym etapie ich ewolucji i nie doszłoby do tak zaawansowanego ich rozwoju.

Reasumując, gdyby do programu prewencji raka szyjki macicy w gabinetach prywatnych obok testów HPV i cytologii została wprowadzona kolposkopia, jako dodatkowe badanie rutynowe wykonywane np. co trzy lata także u kobiet z prawidłowym wynikiem cytologii i ujemnym wynikiem testu HPV HR /nie jako pierwotny skrining/, co można zrobić szybko i bezkosztowo, a przede wszystkim, gdyby PTKiPSM i PTGiP prowadzili rzetelną akcję edukacyjną wśród kobiet i lekarzy na temat badania kolposkopowego, to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością tych, opisanych powyżej i kolejnych takich tragedii można było bez wysiłku uniknąć. Kolejnych, bowiem należy zadać pytanie nie, czy takie przypadki będą, tylko ile ich będzie. 

Szanowni Państwo, dla pełnej jasności – jest rzeczą niepojętą dla każdego uczciwego nawet nie lekarza, tylko człowieka, że mogąc do dwóch istniejących metod diagnostycznych dołożyć trzecią i to całkowicie za darmo, która bez cienia wątpliwości zwiększy wykrywalność raka szyjki macicy, ktoś może kwestionować takie rozwiązanie! A jednak PTKiPSM rekami i nogami broni się przed tym rozwiązaniem używając absurdalnych argumentów m.in. o zagranicznych gremiach naukowych, które rzekomo mają decydować o modelu prewencji raka szyjki macicy w Polsce i składa zawiadomienie do OROZ, że dr Jacek Madej ośmiela się krytykować ich program i proponuje takie rozwiązanie, które może ocalić przed rakiem wiedzą ilość kobiet, niż obecnie. Potrafi mi ktoś powiedzieć dlaczego tak postępują ?!

Dlatego też składam kolejne zawiadomienie do prokuratury, petycję do RPP oraz tym razem także do Ministerstwa Zdrowia oraz wysyłam kolejne wezwanie PTKiPSM zobacz oraz PTGiP zobacz do wprowadzenia do programu prewencji raka szyjki macicy w gabinetach prywatnych, oprócz testów HPV HR i cytologii, także  rutynowej kolposkopii.

Kraków 12 maja 2025                                                                   Jacek G. Madej

Do wiadomości:

Naczelna Rada Lekarska

Okręgowy Sąd Lekarski  w Krakowie

Redakcja Hello Zdrowie

Zawiadomienie prokuratury /fragment pisma/

Dnia 10 maja 2023 roku złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/ oraz Polskie Towarzystwo  Ginekologów i Położników /PTGiP/ w związku ze świadoma rezygnacją z włączenia do programu prewencji raka szyjki macicy w gabinetach prywatnych, badania kolposkopowego. Powoduje to, że od kilkudziesięciu do kilkuset polskich kobiet rocznie zapada na zaawansowane stany przedrakowe oraz zaawansowanego raka szyjki macicy, z czego połowa z nich potem umiera. Przedstawiłem Państwu niepodważalne dowody w postaci konkretnych kobiet poszkodowanych przez takie działanie, jak również świadków lekarzy, potwierdzających moje słowa. Niestety z niezrozumiałych przyczyn, nie podając uzasadnienia, nie podjęliście Państwo żadnych działań, nawet nie wszczęliście dochodzenia w tej sprawie i nie przesłuchaliście świadków. Dlatego też przesyłam Państwu kolejne  przypadki poszkodowanych kobiet, które zachorowały na zaawansowane stany przedrakowe oraz zaawansowanego raka szyjki macicy w następstwie wadliwego, opracowanego przez PTGiP oraz PTKiPSM, krajowego  programu prewencji raka szyjki macicy, który miał zabezpieczyć te kobiety przed takimi, tragicznymi konsekwencjami,. Apeluję do Państwa o wznowienie sprawy i tym razem przeprowadzenie rzetelnego dochodzenia mającego na celu, jak najszybsze wyeliminowanie tych zaniedbań.

Dysponuję pełną dokumentacją medyczną opisanych przypadków do wglądu Prokuratury. Listę kolejnych świadków przesyłam w załączniku.

 Kraków 12 maja 2025                                                             Dr Jacek Grzegorz Madej

Zawiadomienie RPP – petycja / fragment pisma/

Petycja

Na podstawie art. 2 ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach (Dz. U. z 2018 r. poz. 870) w imieniu własnym składam petycję dotyczącą następującej sprawy.

Dnia 14 czerwca 2023 roku złożyłem na Pańskie ręce zawiadomienie o zaniedbaniach w prewencji wtórnej raka szyjki macicy w Polsce, na skutek których od kilkudziesięciu do kilkuset kobiet rocznie zapada na zaawansowane stany przedrakowe i zaawansowanego raka szyjki macicy, z czego połowa umiera. Przedstawiłem Panu niepodważalne dowody w postaci konkretnych kobiet poszkodowanych przez takie działanie, potwierdzających moje słowa. Moje pismo odesłał Pan do Profesora Mariusza Bidzińskiego i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem od Pana żadnej informacji na ten temat, a moje kolejne pisma do Pana pozostają bez odpowiedzi. Dlatego tym razem składam petycję w tej samej sprawie. Przesyłam Panu kolejne, aktualne przypadki kobiet, które zachorowały na stany przedrakowe i zaawansowane raki szyjki macicy wskutek wadliwego systemu prewencji raka szyjki macicy opracowanego przez Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/ oraz Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników /PTGiP/. Proszę o informację, jakie poczynił Pan ustalenia w związku z moim poprzednim zawiadomieniem oraz udostępnienie mi wszystkich dokumentów, jaki wygenerował i otrzymał Pan w związku z moim zawiadomieniem, w tym odpowiedzi profesora Mariusz Bidzińskiego. Proszę również o informację, czy podjął Pan jakiekolwiek, dalsze kroki w tej sprawie. Apeluję również o zainteresowanie się kolejnymi przypadkami poszkodowanych kobiet, które przesyłam i podjęcie wszelkich działań, aby tego typu przypadków uniknąć w przyszłości. Posiadam pełną dokumentacje medyczną opisanych przypadków. Proszę o pełną informację, jakie działania zamierza Pan podjąć w tym celu.

Oświadczam, że wyrażam zgodę na ujawnienie na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycje lub urzędu go obsługującego danych osobowych podmiotu wnoszącego petycję.

Zawiadomienie MZ /petycja/  – w przygotowaniu