Szanowny Czytelniku,
Od 2018 roku Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/, pod przewodnią rolą prezesa Roberta Jacha prowadzi nachalną i agresywną propagandę wyrobu medycznego Papilocare. Wyrobu w mojej opinii wysoce szkodliwego dla zdrowia kobiet, mogącego przyczyniać się do rozwoju raka szyjki macicy. Dokładnie opisałem ten problem w artykule „Papilocare, czyli jak zafundować sobie raka szyjki macicy”. Jednym z głównych i zagorzałych propagatorów tego wyrobu medycznego jest członek PTKiPSM, lekarz bez specjalizacji II stopnia z ginekologii i położnictwa, Maciej Mazurec i to jest problem jego wiedzy i jego sumienia, nic mi do tego. Niemniej jednak w portalu Medycyna Praktyczna mogliśmy przeczytać, że prezes PTKiSM Robert Jach od 2018 roku prowadził w Polsce badania kliniczne tego wyrobu, które miały się zakończyć w 2021 roku opublikowaniem raportu. zobacz Mamy rok 2024 i takiego raportu ani widu ani słychu. Wobec tego, ponad pół roku temu zwróciłem się do prezesa Jacha korespondencją prywatną z zapytaniem, czy te badania się już zakończyły i gdzie się można zapoznać z raportem, jeżeli takowy jest. Jak zwykle w przypadku niewygodnych pytań uczciwość i transparentność wobec opinii publicznej uniemożliwiła prezesowi Jachowi udzielenie jakiejkolwiek odpowiedzi, dlatego też zwróciłem się ponownie listem otwartym, zobacz także bez odzewu. W związku z powyższym zwracam się z tym samym zapytaniem do najbliższego współpracownika prezesa Jacha, lekarza Mazurca, który wszem i wobec deklaruje swoją uczciwość i niezależność od prezesa Jacha. Zobaczymy jak to jest z tą uczciwością członka Mazurca, czy doczekamy się odpowiedzi, czy też uczciwość członka Mazurca kończy się tam, gdzie zaczynają się interesy prezesa Jacha i PTKiPSM.
I co z tym Papilocare Panie Mazurec – list otwarty
Minął miesiąc i nie ma żadnej odpowiedzi. w związku z tym możemy pokusić się o komentarz – wkrótce
Kraków dna 28 kwietnia 2024 Jacek Grzegorz Madej