Szanowne Panie, bo do was przede wszystkim się zwracam,
Kolposkopia pochwy, czyli vaginoskopia /obydwa określenia są poprawne/ powinna być i dla każdego profesjonalisty kolposkopowego jest immanentną częścią każdego badania kolposkopowego, także u kobiet po usunięciu macicy.
przeczytaj artykuł Kolposkopia pochwy, czyli vaginoskopia ratuje życie
Na nieszczście dla Was, Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/ zajmuje całkiem odmienne stanowisko, które zaprezentował podczas kursu tzw. kolposkopii /tak zwanej bo o kolposkopii to tam jest niewiele/ w listopadzie 2022 roku wykładowca PTKiPSM, ginekolog bez specjalizacji II stopnia z ginekologii i położnictwa Maciej Mazurec. Stwierdził on przy pełenej aprobacie prezesa PTKiPSM Roberta Jacha, że u kobiet po usunięciu macicy z innej przyczyny niż rak szyjki macicy lub zmiany HSIL, dalsza diagnostyka w postaci cytologii i testów HPV nie jest potrzebna. A wykonywanie kolposkopii w takich przypadkach nie ma sensu. Jest to już druga, obok tych z HPV niezależnymi rakami szyjki macicy grupa kobiet z rzadko występującymi nowotworami, których zdrowie i życie PTKiPSM ma gdzieś i które pozostawia własnemu losowi. posłuchaj
Drogie Panie, w całej karierze zawodowej miałem kilkadziesiąt, jak nie więcej, a obecnie mam pod obserwacją kilkanaście kobiet ze zmianami o charakterze CIN różnego stopnia w obrębie pochwy, właśnie po usunięciu macicy nie z powodu raka szyjki macicy. Zmian, które zostały wykryte kolposkopowo i cytologicznie i które są możliwe do bezpiecznego prowadzenia tylko dzięki kolposkopii i cytologii. Bez wątpienia najlepszą metodą diagnostyczną stanów przedrakowych i wczesnego raka pochwy u kobiet po usunięciu macicy jest vaginoskopia, którą biegły kolposkopista /broń Boże certyfikowany przez prezesa Jacha/ może wykonywać nawet raz na 5 lat. Tylko tyle wystarczy, aby zapobiec tym pojedynczym przypadkom raka pochwy. Dlaczego więc PTKiPSM pozostawia te kobiety własnemu losowi ?
Być może tego typu stanowisko jest przejawem ignorancji kolposkopowej członków Zarządu PTKiPSM, albo też wynikiem swoistej filozofii tego towarzystwa, że pojedynczych przypadków oni nie ratują, co miałem okazję usłyszeć niedawno z ust członka Mazurca, ale czego nie chciał bliżej wyjaśnić. A może po prostu dlatego, że chcąc zapewnić opiekę tym kobietom musieliby przyznać, że kolposkopia powinna być badaniem rutynowym u każdej kobiety, a tego boją się jak ognia. Przejęli to Towarzystwo po tylko to, aby zniszczyć tradycyjną kolposkopie na rzecz kolposkopii standaryzowanej, czyli spekuloskopii, a dlaczego ? Odpowiedź jest prosta – bo tej ostatniej nie trzeba się uczyć żeby zostać ekspertem i to jest temat na kolejny felieton.
Szanowne Panie, powtórzę raz jeszcze to, że jakiś nowotwór jest rzadki, wcale nie znaczy, że Was ominie. Nie słuchajcie zatem rad niedouczonych, certyfikowanych kolposkopistów PTKiPSM i jeżeli tylko Was na to stać bo niestety musicie to wykonać za własne pieniądze, to kolposkopię pochwy także po usunięciu macicy wykonujcie rutynowo, na własną rękę bo tylko wtedy ograniczycie u siebie do minimum ryzyko zachorowania na raka dolnego odcinka narządu płciowego w tym także raka pochwy. I szerokim łukiem omijajcie certyfikowanych kolposkopistów PTKiPSM. Wprawdzie to nie ich wina, że wykładowcy PTKiPSM ich tego nie uczą, ale jako lekarze sami powinni wiedzieć, że mają obowiązek dbać o zdrowie i życie wszystkich bez wyjątku kobiet, tych po usunięciu macicy także.
Ponieważ to bardzo kontrowersyjna i bulwersująca postawa lekarzy, dlatego też zapytamy o szczegóły Pana Mazurca i Pana Jacha listem otwartym i zaprosimy ich, aby zechcieli wydać oficjalne oświadczenie, albo przyszli do mojego gabinetu i powiedzieli tym wszystkim kobietom ze stanami przedrakowymi pochwy w oczy, że wykonywanie u nich kolposkopii i cytologii jest bez sensu. Ze ich zdrowie i życie nie ma dla nich żadnego znaczenia, bo są pojedynczymi przypadkami.
list otwarty do lekarza Mazurca w sprawie vaginoskopii
No i co Panie Jach, znowu głowa w piach ?
Kraków 27 maja 2024 Jacek G Madej