Szanowny czytelniku,
Śledząc doniesienia medialne dotyczące szczepionki anty HPV nie mam już złudzeń, że oficjalna, państwowa propaganda osiągnęła już poziom dawnego PRL-u. O ile jeszcze nie tak dawno można było usłyszeć w mediach głosy sceptyczne wobec szczepień anty HPV i były to również negatywne opinie ministrów, dziennikarzy, nauczycieli, lekarzy i zwykłych ludzi, /zobacz/ to w chwili obecnej nie ma już nawet szans na obiektywną dyskusję w mediach na temat szczepionki anty HPV. Pamiętacie Państwo nieistniejący już portal „chronię życie przed rakiem” sponsorowany wówczas przez koncern farmaceutyczny MSD będący producentem szczepionki Gardasil/Silgard. Ponieważ już wszyscy mieli dość tej obrzydliwej propagandy, którą tam uprawiano, więc w końcu sam producent szczepionki portal ten zlikwidował. Oczywiście nie ma nic za darmo. Pojawił się nowy portal „zaszczep się wiedzą.pl”, który przejął ten skandaliczny model przedstawiania informacji odnośnie szczepionki anty HPV. Bez wątpienia jest to propaganda rodem z systemów totalitarnych i nie chodzi tutaj tylko o same informacje, ale także o próby uciszania i dyskredytowania osób, które nie mają pozytywnego zdania o tej szczepionce na związanym z tym portalem forum internetowym.
Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że sponsorująca ten portal organizacja, czyli Infarma jest po prostu zrzeszeniem koncernów farmaceutycznych, w tym również producentów szczepionek anty HPV. /zobacz/. Sprytny, ale dość prymitywny manewr, aby ukryć faktycznych sponsorów tego, bez wątpienia żałosnego przedsięwzięcia. I bez znaczenia jest tutaj, czy osoby udzielające się na tym portalu otrzymują finansowe, czy też inne formy gratyfikacji za swoje usługi, czy robią to całkiem charytatywnie. Porzućcie Państwo na chwilę emocje i odpowiedzcie sobie na jedno pytanie; czy jakikolwiek koncern farmaceutyczny będzie sponsorował jakąkolwiek inicjatywę, która będzie działała na jego niekorzyść ? Jeszcze w 2016 roku byli uczciwi i odważni dziennikarze, którzy zwracali uwagę na patologię portalu „zaszczep się wiedzą.pl”. /zobacz/ Czy nadal są ?
Jest rzeczą charakterystyczną, że tego typu propagandowe portale głoszą jakże szczytne hasła /tylko fakty i badania naukowe/ przy jednoczesnym, kompletnym ich ignorowaniu. Ludzie odpowiedzialni za materiały przedstawiane na tym portalu dopuszczają się obrzydliwych, wręcz haniebnych manipulacji i kłamstw, mających na celu pominięcie i ukrycie wszystkich niekorzystnych dla szczepionki anty HPV faktów i opinii. Osobną kwestią jest związane z tym portalem forum facebookowe zaszczep się wiedzą, którego zarówno moderatorzy i opłacane trolle jak najbardziej wpisują się w to co napisałem powyżej. Dlatego też, postanowiłem przybliżyć Państwu cały ten niecny proceder.
W pierwszej kolejności przeanalizuję razem z Państwem flagowy artykuł tego portalu dotyczący szczepionki anty HPV, a zatytułowany „HPV tylko fakty i badania naukowe”. /zobacz/
Szanowny Czytelniku, gdyby taki artykuł napisał ktoś na portalu, dajmy na to wysokie obcasy.pl, to z pewnością nie było by to warte jakiejkolwiek recenzji. Natomiast artykuł ten i zarazem cały portal zaszczep się wiedzą.pl jest nagminnie reklamowany w internecie, jako wiarygodne źródło informacji zarówno przez lekarzy, a przede wszystkim przez oficjalne instytucje państwowe takie jak, Państwowy Zakład Higieny i Naczelną Izbę Lekarską ! Nie chce się wierzyć, ale na jego podstawie samorządy przygotowują broszury informacyjne – zobacz. Smutna to prawda, ale większość społeczeństwa daje się na te bzdury nabierać.
Zacznijmy od wstępu. /zobacz/ Autorzy tego artykułu początkujący lekarz Anna Rahnama i bioetyk, filozof Jakub Zawiła-Niedźwiecki piszą, że:
„W wielu krajach HPV-zależne nowotwory po prostu zostały wyeliminowane, a w innych można się tego spodziewać niebawem”
I powołują się na następujące publikacje:
„The investment case for cervical cancer elimination” – https://obgyn.onlinelibrary.wiley.com/…/…/10.1002/ijgo.12193
REGISTER-BASED EVALUATION OF HPV VACCINATION PROGRAMS – https://openarchive.ki.se/…/10616/45137/Thesis_Eva_Herweije…
Szanowni Państwo teza, że „w wielu krajach HPV zależne nowotwory zostały wyeliminowane” to dzisiaj taka herezja jak to, że słońce kręci się wokół ziemi. Tylko ktoś nieuczciwy lub kompletny ignorant w temacie szczepionki anty HPV może mówić takie brednie, że szczepionka, która jeszcze nie zdążyła nawet zredukować ilości raka szyjki macicy, niejako przy okazji zdążyła już wyeliminować inne HPV zależne nowotwory. Pomyślcie proszę, od jakiegoś czasu trąbi się wszędzie, że Australia za 10 lat wyeliminuje raka szyjki macicy przy pomocy tych szczepień, a tu nagle wyeliminowano już tym szczepieniem inne nowotwory, a producent jest taki skromny, że nic o tym nie mówi. Poza tym obydwie publikacje, na które powołują się autorzy tego opracowania nie mają nic wspólnego z przedstawioną tezą. Nie ma w nich ani jednego słowa, bo najzwyczajniej nie może być, że jakiś nowotwór HPV zależny został wyeliminowany przez to szczepienie. Czy autorzy w ogóle zapoznali się z treścią tych publikacji, na które się powołują ? Jeżeli tak, to jak mogą dokonywać takich obrzydliwych manipulacji i przedstawiać tak nieprawdziwe informacje? I na co liczą ? Odpowiedź jest prosta – na waszą bezmyślność drodzy Czytelnicy.
Szanowny Czytelniku, nie ma jeszcze ani jednego, powtarzam ani jednego nowotworu HPV zależnego na świecie, który został wyeliminowany dzięki szczepieniom anty HPV ! I nie zanosi się na to w najbliższej przyszłości.
A więc to są te fakty i badania naukowe ? Niestety, wstęp tego artykułu to wierutne kłamstwo i na początek całkowita kompromitacja autorów !
Przejdźmy dalej.
Mit 1, /zobacz całość / który obalają autorzy publikacji „HPV tylko fakty i badania naukowe”, to:
„Typów brodawczaka jest bardzo dużo, a szczepionka chroni zaledwie przed kilkoma”
Jak autorzy nas próbują przekonać, że to nieprawda? Ano tak: /fragment wypowiedzi/
„Faktem jest, że na chwilę obecną znamy ok. 200 typów wirusa HPV, a co chwile odkrywane są nowe. Jednak to 2 typy: 16 i 18, przeciwko którym chroni szczepienie, są odpowiedzialne za większość raków szyjki macicy.”
A jaka jest cała prawda?
Rzeczywiście typów wirusa HPV jest ok 200 a pewnie będzie odkrytych jeszcze więcej. Z tej grupy ok. 40 typów to tzw. wirusy anogenitalne mogące przyczynić się również do powstania raka szyjki macicy. Wirusy te podzielono na grupy o niskim i wysokim potencjale onkogennym. D grupy o wysokim potencjale zaliczamy następujące typy: 16, 18, 31, 33, 35, 39, 45, 51, 52, 56, 58, 59, 26, 53, 66, 73 i 82. I każdy z nich może być odpowiedzialny za powstanie raka szyjki macicy. Jest prawdą, że według obecnych poglądów typy 16 i 18 wirusa HPV odpowiadają za ok. 70% wszystkich raków szyjki macicy. Przyjmuje się również, /czy słusznie?/że typy 31,33,45,52 i 58 odpowiadają za większość pozostałych raków szyjki macicy. Obecna na rynku szczepionka Gardasil 9 teoretycznie, powtarzam teoretycznie może zabezpieczyć przed najgroźniejszymi typami, ale pozostaje jeszcze kilkadziesiąt typów wirusa HPV, w tym 8 z grupy o wysokim potencjale onkogennym, z których każdy może kobietom „zafundować raka szyjki macicy. Tak każdy, bowiem również niektóre wirusy z grupy niskiego potencjału onkogennego w pewnych wypadkach mogą również inicjować proces powstawania raka szyjki macicy.
Prześledźmy jednak dalszy tok rozumowania autorów. W kolejnym akapicie tłumaczą, że wirusy HPV odpowiadają też za inne nowotwory złośliwe oraz brodawki płciowe i tego nie kwestionuję. Na koniec podają krótką informacje, że:
„ Aktualnie na rynku dostępna jest też szczepionka dziewięciowalentna chroniąca przed dodatkowymi szczepami powodującymi uciążliwe infekcje.
To, że jest dostępna też szczepionka dziewięciowalentna chroniąca przed dodatkowymi szczepami, to jest prawda, ale że te dodatkowe szczepy powodują tylko uciążliwe infekcje, to jest wierutna bzdura ! Te dodatkowe szczepy, a więc typy 31, 33, 45, 52 i 58 jak już napisałem powyżej według obecnej wiedzy odpowiadają za pozostałe blisko 20-30 % raków szyjki macicy.
Jeszcze jeden cytat z wypowiedzi Pani Rahnamy i współautora:
„Szczepionka czterowalentna, poza typami odpowiadającymi za raki, chroni także przed kłykcinami kończystymi. Są to niezwykle trudne w leczeniu brodawkowate zmiany zlokalizowane na narządach rozrodczych, przenoszone drogą płciową”.
Chciałoby się powiedzieć o tych ludziach; tacy młodzi, a już tak „ideologicznie” dojrzali. Drodzy Państwo, kłykciny kończyste w w wielu przypadkach ustępują samoistnie, bez żadnego leczenia. W większości pozostałych przypadków leczy się je bardzo łatwo i skutecznie. Oczywiście pewien procent przypadków /co do jego wielkości zdania mogą być podzielone/ w których zmiany te nie poddają się rutynowemu postępowaniu i/lub też uporczywie nawracają, stanowi niewątpliwy problem, a nawet dramat dla ludzi dotkniętych taką formą choroby. Zaznaczyć trzeba przy tym, że w dużej części tego procenta winą jest pierwotnie nieprofesjonalne postępowanie lekarzy, skutkujące tym co napisałem wcześniej. Tak, czy inaczej suche stwierdzenie, że „kłykciny kończyste są to niezwykle trudne w leczeniu brodawkowate zmiany” jest typowo propagandowym chwytem. Wystarczyło dodać słówko „czasami” i byłoby uczciwie.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
Twierdzenie, że „Typów brodawczaka jest bardzo dużo, a szczepionka chroni zaledwie przed kilkoma” jest jak najbardziej uzasadnione i obalanie tego wyimaginowanego mitu jest zwykłą manipulacją ze strony autorów.
Mit 2, /zobacz/ który podważają autorzy publikacji „HPV tylko fakty i badania naukowe”, to doniesienia, że:
„Duński film „Zaszczepione Dziewczęta” pokazuje prawdę o szczepionce przeciwko wirusowi HPV”
Argumentują to w następujący sposób: /tu przytaczam całą wypowiedź autorów/
„Niezwykle częste powikłania” przedstawione w tym filmie, nie mają żadnego odzwierciedlenia w badaniach czy długoletnich obserwacjach – szczególnie dokładnych w Danii ze względu największą na świecie bazę dokumentacji medycznej obywateli. Mimo licznych i kosztownych prób nie wykazano związku tego szczepienia z groźnie brzmiącym „zespołem posturalnej tachykardii ortostatycznej” (czyli pospolitym omdleniem), z migrenami, niepłodnością czy z powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi, którymi straszeni są adresaci spiskowych dzieł kinematografii. Nie wykazano też związku szczepienia z chorobami autoimmunologicznymi (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28190705). W dużych, kohortowych badaniach na temat bezpieczeństwa na 696,420 (!) podanych dawek odnotowano zaledwie 53 (0,008% ) przypadki konieczności hospitalizacji w ciągu 180 dni po szczepieniu z powodu chorób neurologicznych czy zakrzepowo-zatorowych. Prawdopodobnie nie były one nawet związane z podaniem szczepionki, a wystąpiła jedynie koincydencja czasowa (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24108159). Przy tak ogromnej próbie jest nieuniknione, że niektórzy uczestnicy badania zachorują na przeróżne choroby w trakcie jego trwania.”
Z jaką manipulacją ze strony autorów mamy tutaj do czynienia:
Po pierwsze, primo;
Nikt nie przeprowadzał badań tylko w tym celu, aby udowodnić, że fakty przedstawione w filmie są nieprawdziwe. To były normalne, rutynowe oraz postmarketingowe obserwacje wykorzystujące już istniejące dane statystyczne, mające na celu potwierdzić bezpieczeństwo szczepień anty HPV. Oczywiście, przy okazji wielu propagatorów szczepień wykorzystało wyniki tych obserwacji, aby uspokoić opinię publiczną nie tylko w Danii i zapewnić, że szczepienia nie powodują takich jak w filmie powikłań. Dlatego też stwierdzenie „mimo licznych i kosztownych prób” jest czysto marketingowym chwytem. Ani nie było licznych, ani też nikt nie poniósł dodatkowych kosztów tylko po to, aby udowadniać, że ten film jest nieprawdą. Proszę zwrócić uwagę na cytat z publikacji na którą powołują się autorzy portalu zaszczep się wiedzą, a dotyczącą badań przeprowadzonych w Danii i Szwecji:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24108159
„W kohortowym badaniu około miliona nastolatków w wieku od 10 do 17 lat wykorzystano rutynowe dane dotyczące opieki zdrowotnej z dwóch krajów skandynawskich w celu zidentyfikowania potencjalnych poważnych zdarzeń niepożądanych w ciągu pierwszych czterech lat po wprowadzeniu szczepionki na rynek”.
Jak wiec widać wykorzystano rutynowe dane dotyczące opieki zdrowotnej z dwóch krajów skandynawskich, nie było specjalnych kosztownych, dodatkowych badań jak próbują nas przekonać autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”. Przy czym proszę zwrócić uwagę słowa: „W kohortowym badaniu około miliona nastolatków w wieku od 10 do 17 lat…..”
Jak przekonywająco brzmi; około miliona, a jak jest naprawdę? Oto cytat z dalszej części tej samej publikacji:
W grupie badanej było 997 585 dziewcząt, z których 296 826 (29,8%) otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki qHPV (tabela 11).) Wśród zaszczepionych dziewcząt 238 608 (80,4% zaszczepionych dziewcząt i 23,9% całej badanej grupy) otrzymało drugą dawkę, a 160 986 (54,2% zaszczepionych dziewcząt i 16,1% całej badanej grupy) otrzymało trzecią. Ogółem podano 696 420 dawek szczepionki qHPV. Podczas obserwacji 1322 dziewczęta otrzymały dwuwartościową szczepionkę przeciw HPV i dlatego zostały ocenzurowane”.
*qHPV = szczepionka czterowalentna – Gardasil
A więc, z tego miliona tylko 296 826 dziewczyn w ogóle było zaszczepionych, a tylko 160 986 dziewcząt, czyli 16,1% całej badanej grupy otrzymało trzy dawki szczepionki. A więc jak się to ma do tego miliona na początku ? Widzicie Państwo jak łatwo manipulować liczbami ? Pomyślcie teraz, jak brzmi sformułowanie „296 826 dziewczyn było zaszczepionych”, a jak „na 696,420 (!) podanych dawek” /tak piszą autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”/, chociaż jedno i drugie twierdzenie jest prawdziwe i znaczy mniej więcej to samo.
Poza tym, opisane w tych publikacjach dane, to były badania statystyczne i nie dotyczyły bezpośrednio tych dziewczyn pokazanych w filmie. Nikt ich nie badał ponownie w kontekście tych publikacji i nikt nie mógł przez to zakwestionować tego, że właśnie te przypadki są powikłaniami szczepień anty HPV. Przecież duńscy lekarze przedstawieni w tym filmie, którzy jak najbardziej popierają szczepienia anty HPV i są za ich kontynuacją, mówią wyraźnie; „szczepmy przeciwko HPV, ale nie udawajmy że takich powikłań nie ma i nie zostawiajmy nielicznych, ale jednak ofiar tego szczepienia własnemu losowi. Pomagajmy im, otoczmy ich troskliwą opieką”!
Po drugie, primo;
Rzeczywiście są dwie publikacje, na które powołują się autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”, które nie wykazały związku szczepienia anty HPV z zespołem posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS), czy też chorobami o podłożu autoimmunologicznym oraz niepłodnością i żylnymi powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi oraz uciążliwymi migrenami. Jednakże autorzy obydwu publikacji wyraźnie informują, że;
Cytat z pierwszej publikacji: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28190705
„Konieczny jest ciągły aktywny nadzór w celu potwierdzenia tego ustalenia dla poszczególnych chorób o podłożu autoimmunologicznym.”
Cytat z drugiej publikacji dotyczącej badan przeprowadzonych w Danii i Szwecji: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24108159
„Chociaż badanie poszerzono o bieżące informacje dotyczące bezpieczeństwa szczepionki qHPV poprzez systematyczną ocenę szeregu poważnych działań niepożądanych, wyniki należy interpretować ostrożnie, biorąc pod uwagę dużą liczbę przeprowadzonych testów statystycznych; oprócz szansy na fałszywie pozytywne wyniki, rzeczywiste skutki uboczne mogły zostać pominięte. Zatem w tym badaniu nie odnotowano doniesień dotyczących powiązań chorób autoimmunologicznych, neurologicznych i żylnych zdarzeń zakrzepowo-zatorowych po podaniu szczepionki qHPV. Niemniej jednak ustalenia te należy potwierdzić w badaniach z dłuższym czasem obserwacji, potwierdzeniem wyników i danych dotyczących czasu wystąpienia choroby. Dalsze monitorowanie bezpieczeństwa szczepionki przeciw HPV jest uzasadnione w innych populacjach, gdy większa ilość osób w różnym wieku zostanie zaszczepiona”.
Ponad wszelką wątpliwość widać więc, że nawet sami autorzy tych publikacji przestrzegają, że ich doniesień nie można traktować, jako ostateczne i definitywne fakty naukowe. Ponadto obserwacje te dotyczyły tylko czterech pierwszych lat /2006-2010/ po wprowadzeniu szczepionki na rynek i obejmowało przedział wiekowy 10-17 lat co jest bez wątpienia podstawowym ograniczeniem wiarygodności tej publikacji w kontekście całej populacji kobiet, czy nawet przedziału wiekowego 9-26 lat.
Tak więc, tylko nieuczciwy człowiek lub kompletny ignorant w temacie szczepień anty HPV i nie tylko, może stwierdzić w oparciu o te dwie publikacje, że informacje w nich zawarte, to są niepodważalne dowody na brak związku powikłań przedstawionych w filmie ze szczepieniami anty HPV.
Są jeszcze publikacje /celowo nie podaję tutaj linka, bo będzie o tym w innym felietonie/ mówiące, że słynny już raport Europejskiej Agencji Leków /EMA/ na temat bezpieczeństwa szczepionki przeciw HPV opierał się tylko o konkretne diagnozy, a nie rozpatrywał zespołów objawów chorobowych. Wprawdzie w raporcie tym nie wykazano związku szczepień anty HPV z takimi jednostkami chorobowymi jak; Kompleksowy zespół bólu regionalnego (CRPS) i Zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS), niemniej jednak zaznaczono, że zespoły te są trudne do zdiagnozowania jako jednostki kliniczne i wielu lekarzy woli je zignorować lub odrzucić. Autorzy tej publikacji sugerują, że gdyby zastosowano inne kryteria oceny, raport EMA mógłby się różnić od obecnej wersji.
Podsumowując tę nieudolną propagandę podam Państwu jeszcze jeden cytat z wypowiedzi Pani doktor Rahnamy i Pana bioetyka i filozofa Jakuba Zawiły-Niedźwieckiego dotyczący powikłań po szczepieniu anty HPV:
„W dużych, kohortowych badaniach na temat bezpieczeństwa na 696,420 (!) podanych dawek odnotowano zaledwie 53 (0,008% ) przypadki konieczności hospitalizacji w ciągu 180 dni po szczepieniu z powodu chorób neurologicznych czy zakrzepowo-zatorowych. Prawdopodobnie nie były one nawet związane z podaniem szczepionki”
Prawdopodobnie powikłania nie były związane z podaniem szczepionki! Czyli, że Pani lekarz i Pan bioetyk i filozof tak naprawdę nie wiedzą, czy powikłania były związane ze szczepieniem czy nie, ale co szkodziło im tak napisać. Czy to nie jest zamierzona i obrzydliwa propaganda ?
Na koniec zwróćcie Państwo proszę uwagę na jakże lekceważący ton autorów „HPV tylko fakty i badania naukowe” w odniesieniu do zespołu posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS). Ci ludzie nazywają to schorzenie po prostu, pospolitym omdleniem ! /zobacz/
Szanowny Czytelniku, Zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS) jest zaburzeniem funkcji układu autonomicznego charakteryzującym się objawami nietolerancji pionowej postawy ciała. Jego objawami są: kołatania serca, zawroty głowy, uczucie lęku, zmęczenie, nadmierna potliwość. Mogą mu również towarzyszyć stany przedomdleniowe lub nawet pełnoobjawowe omdlenia. Powyższe objawy nie występują w pozycji leżącej. Częstość rytmu serca w pozycji stojącej może wzrastać do ≥ 120 uderzeń/min. Jednym z kryteriów rozpoznania POTS jest wzrost częstości akcji serca o ≥ 30 uderzeń/min w ciągu 5–30 min po zmianie pozycji ciała z leżącej na stojącą. Powyższe objawy prowadzą do ograniczenia codziennej aktywności życiowej chorych, a niekiedy nawet do różnego stopnia inwalidztwa”. https://journals.viamedica.pl/folia_cardiologica/article/view/37124
Spróbujcie Państwo normalnie żyć mdlejąc kilka lub kilkanaście razy dziennie, chociaż nie o samo omdlenie tutaj chodzi. Obejrzyjcie sobie ten film i zobaczcie, jak trudne życie mają ci chorzy bez względu na to, czy tę chorobę wywołało szczepienie, czy też coś innego.
A więc, jak nisko trzeba upaść, aby dla udowodnienia swojej teorii schorzenie mogące doprowadzić do różnego stopnia inwalidztwa nazwać pospolitym omdleniem ! Kompletny brak szacunku dla osób dotkniętych tą chorobą. I to mówi lekarz ! I to mówi bioetyk, filozof ! Brawo Wy !
Mogą być jeszcze inne publikacje za i przeciw, ale istotę problemu stanowi to, aby uczciwie przedstawić społeczeństwu fakt, że w świecie nauki są zwykle różne poglądy na ten sam temat, czasami diametralnie różne i nie można ich ukrywać lub nie zauważać. Każdy, obiektywny i dążący do prawdy naukowiec tak właśnie postępuje. Natomiast dla autorów tego opracowania oraz kompletnych ignorantów w temacie pokroju Tomasza Dzieciątkowskiego i Moniki Adamczyk-Popławskej jedna lub dwie takie publikacje, to są niepodważalne dowody naukowe – niestety, to nie jest nauka, to jest „wiocha”.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
Szanowni Państwo, Duński film „Zaszczepione Dziewczęta” pokazuje grupę poważnie chorych dziewczyn i kobiet. I w żadnym wypadku nie można stwierdzić, że nie jest to wina szczepienia anty HPV. Publikacje, na które powołują się autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” absolutnie nie wykluczają takiej możliwości. Oczywiście, z każdym przesłaniem również tym filmowym można polemizować, natomiast argumenty, których używają autorzy, to jest wybiórcza, tylko im odpowiadająca prawda oraz nieakceptowalna, miejscami skandaliczna polemika. Tak więc, ludzie ci nie wykazali minimum staranności i obiektywizmu przy zbieraniu i ocenie materiału, który nam przedstawili i moim zdaniem w niedopuszczalny sposób go skomentowali.
Mit3, / zobacz całość / do którego odnoszą się autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”, to:
„Nie trzeba szczepić jak się robi cytologię”
Swoje stanowisko argumentują tak:
„Szczepienie nie zastępuje cytologii. A cytologia nie zastępuje szczepienia. Cytologia jest prewencją wtórną i absolutną koniecznością, bowiem tylko ona jest w stanie wcześnie wykryć zmiany, które można leczyć skutecznie na wczesnym etapie w możliwie mało inwazyjny (po prostu mało okaleczający) sposób. Cytologia nie chroni jednak przed rozwojem raka – nie jest prewencją pierwotną. Szczepienie zapobiega rozwojowi raka.”
To wszystko prawda z tym, że sama cytologia jest w stanie wykryć tylko 50% zmian przedrakowych, natomiast cytologia z kolposkopią wykrywa blisko 95% takich zmian i na etapie dzisiejszej wiedzy o szczepionce byłoby to rozwiązanie o niebo lepsze od niepewnej szczepionki. Po drugie, wszystkie zmiany włączając raka z inwazją początkową można wyleczyć w 100% poprzez nieinwazyjne lub mało inwazyjne metody.
Poza tym interpretacja autorów bez wątpienia sugeruje, że szczepienie anty HPV na pewno zabezpieczy przed rakiem. Tymczasem nie ma żadnych gwarancji czy i w jakim stopniu szczepienie to w obecnej formie zabezpieczy kogokolwiek przed rakiem szyjki macicy.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
To są fakty odpowiadające tylko autorom opracowania „HPV tylko fakty i badania naukowe”, żadnych badań naukowych tu nie widzę.
Mit 4, / zobacz całość / który obalają autorzy opracowania, to:
„Szczepionka to przygotowanie do rozwiązłości i prostytucji”
Tu nie ma żadnej dyskusji teza, że szczepionka anty HPV to przygotowanie do rozwiązłości i prostytucji, to dla mnie kompletny idiotyzm.
Natomiast informacja, którą podają autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”, że:
„Badania bowiem wykazały, że częstość nosicielstwa wirusa HPV jest podobna u osób współżyjących i osób które nigdy nie podjęły aktywności seksualnej” ,
to z całym szacunkiem, ale dla mnie taki sam, a może nawet jeszcze większy idiotyzm. Nie ma takich badań, więc zachodzi pytanie czy autorzy tej tezy byli w pełni władz umysłowych pisząc te brednie ?
Jak by komuś było mało, to mamy kolejny klops. Dla udowodnienia swojej tezy autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” powołują się na następującą publikację: (https://academic.oup.com/…/article-abstr…/217/5/767/4641715…)”
Szanowni Państwo, przecież publikacja ta dotyczy grupy 4123 mężczyzn z Brazylii, USA i Meksyku, którzy byli obserwowani przez 5 lat, aby oszacować częstość występowania zakażenia HPV u „męskich dziewic”, którzy nie uprawiali nigdy seksu penetracyjnego, inne kontakty seksualne były dozwolone w tym badaniu. I nawet w tej publikacji nie ma ani jednego słowa, że częstość nosicielstwa wirusa HPV jest podobna u osób współżyjących i osób które nigdy nie podjęły aktywności seksualnej, Jest wyraźnie napisane, że w tym badaniu obecność wirusa HPV u mężczyzn współżyjących była około dwukrotnie większa niż u mężczyzn nie uprawiających seksu penetracyjnego. Ponadto autorzy podkreślają, że 45,5 % „męskich dziewic”, którzy zaczęli uprawiać seks penetracyjny nabyło wirusa HPV w przeciągu 24 m-cy.
A więc, czy to ma być dowód na to, że częstość nosicielstwa wirusa HPV jest podobna u osób współżyjących i osób które nigdy nie podjęły aktywności seksualnej” ? Przecież to kpina z samych siebie i z odbiorców publikacji „HPV tylko fakty i badania naukowe”.
Oczywiście trzeba nadmienić, że istnieje pozaseksualna droga transmisji wirusa HPV i całkiem spory procent „dziewic żeńskich i męskich” będzie zakażonych wirusem HPV mimo braku kontaktów seksualnych, a zwłaszcza seksu penetracyjnego. Niemniej jednak twierdzenie, że ilość zakażeń HPV wśród osób aktywnych i jeszcze nieaktywnych seksualnie jest podobna, to dzisiaj również taka sama herezja jak to, że słońce kręci się wokół ziemi.
Tak więc, autorzy przedstawiają słuszny pogląd, że nie można się zgodzić z tezą iż, szczepionka to przygotowanie do rozwiązłości i prostytucji, ale próbują to udowodnić równie absurdalną tezą. Oprócz widocznej ponad wszelką wątpliwość ignorancji w temacie wirus HPV – rak szyjki macicy – szczepionka anty HPV, trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości, żeby zaryzykować taką teorię w dobie, kiedy wszędzie trąbi się, że szczepienia anty HPV osiągają najlepszy efekt u osób, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia, bo wtedy jest największa szansa, że nie „mają” jeszcze wirusa HPV. Pytanie, czy autorzy publikacji, którą recenzujemy przeczytali w ogóle tę publikację na którą się powołują w obalaniu tego mitu ? Nie wierzę w to, no chyba że byli czasowo niezdolni do racjonalnej oceny przyswajanych materiałów.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
Bez wątpienia stwierdzenie, że „szczepionka to przygotowanie do rozwiązłości i prostytucji”, to rzeczywiście kompletna bzdura. Natomiast argumenty autorów obalające ten mit, to również taka sama, albo nawet większa bzdura, w dodatku podparta nieadekwatną publikacją. Kolejna kompromitacja.
Mit 5. /zobacz całość/
„Szczepienie zostało wycofane i zabronione w Japonii” – według autorów „HPV tylko fakty i badania naukowe”, to jeden z częściej powtarzanych mitów.
Podważają go mówiąc:
„Szczepienie wciąż jest stosowane w Japonii, mało tego jest refundowane”. I powołują się na publikację – (https://www.jpeds.or.jp/…/JPS%20Vaccine%20Schedule%20201701…)
A jaka jest cała prawda? Otóż:
„W Japonii odsetek kobiet poddawanych badaniom przesiewowym w kierunku raka szyjki macicy jest niski, a częstość występowania raka szyjki macicy rośnie. W związku z tym spodziewano się, że wprowadzenie szczepionki przeciw HPV w całym kraju pozwoli kontrolować raka szyjki macicy. Dotacje od samorządów lokalnych i krajowych na program szczepień przeciwko HPV rozpoczęły się w 2010 roku, a szczepionka przeciwko HPV została wprowadzona do rutynowego stosowania w krajowym programie szczepień dla dziewcząt w wieku 12–16 lat w kwietniu 2013 roku. Jednak wkrótce potem pojawiły się i powtarzały doniesienia prasowe o występowaniu różnorodnych objawów ubocznych, w tym przewlekłego bólu, upośledzenia ruchowego i innych objawów u niektórych osób otrzymujących szczepionkę. W rezultacie, 14 czerwca 2013 roku, zaledwie dwa miesiące później, po rozpoczęciu rekomendacji szczepionki, Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej (MHLW) ogłosiło „Zawieszenie proaktywnej rekomendacji dotyczącej rutynowego stosowania szczepionki przeciw HPV w programie szczepień ”. /zobacz dokument/
Japoński rząd pod wpływem lobbystów producentów szczepionek anty HPV robi co może, by przywrócić wiarę społeczeństwa w te szczepienia. Przeprowadzono nawet propagandowe badania, które miały wykluczyć, iż opisywane w prasie powikłania u japońskich kobiet miały związek ze szczepieniami anty HPV. Badania te, szumnie nazywane „Nagoya Study” /zobacz/ tak naprawdę były zwykłą, w dodatku anonimową ankietą rozesłaną do dziewczynek w wieku 9-15 lat zamieszkałych w Nagoi. Ta ankieta mająca bardzo ale to bardzo wiele ograniczeń w żadnym wypadku nie mogła i nie wykluczyła jednoznacznie związku opisywanych powikłań ze szczepieniami anty HPV. Jeżeli już, to na podstawie zebranych tam danych statystycznych poddała je tylko w wątpliwość i tyle. A ile osób powoływało się i powołuje również na forum tego portalu na to badanie, jako niezbity dowód bezpieczeństwa szczepionki? Na nieszczęście dla producenta szczepionki japońskie społeczeństwo nie jest tak głupie, jak europejskie i nie daje się tak łatwo nabrać na te marketingowe sztuczki, a rząd tego społeczeństwa w przeciwieństwie do rządów krajów europejskich musi się liczyć z jego zdaniem. I tak, mimo pozytywnych opinii dotyczących szczepionki przeciw HPV płynących z całego świata japoński organ regulacyjny ds. Zdrowia MHLW nadal nie jest jeszcze skłonny do wycofania swojej decyzji z 2013 roku, aby wznowić proaktywną rekomendację szczepień przeciwko HPV.
Proszę Państwa, to prawda, że szczepienie anty HPV jest w Japonii jest stosowane, ale nadal budzi wiele kontrowersji w społeczeństwie japońskim i nie jest refundowane przez rząd, no być może gdzieś lokalnie. Oczywiście, to się może zmienić w każdej chwili. Niemniej jednak, Japonia jest jednym z pierwszych krajów, w którym poszkodowane kobiety skierowały zbiorowe pozwy do sądu przeciwko producentowi szczepionki anty HPV i nadal pozostaje jednym z krajów o najniższym procencie szczepień anty HPV na świecie.
Poza tym autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” bardzo chcieli być wiarygodni, więc powołali się na dokument /zobacz wyżej/, który przedstawia stan rzeczy na rok 2016, przypomnę, że ich artykuł był pisany w 2018 roku. To mniej więcej tak, jak gdyby przedstawić aktualny program telewizji na rok 2018 w oparciu o gazetę z 2016 roku. Przecież w udokumentowaniu tego typu zagadnienia tylko aktualny wówczas program szczepień na 2018 rok mógłby być jakimkolwiek dowodem. Dodatkowo w tym okazanym dokumencie tym nie ma żadnych przesłanek, że szczepienie to jest refundowane. Czy autorzy nie rozumieją tego wszystkiego, czy nie chcą zrozumieć ?!
A więc ponownie pytam; to są te fakty i badania naukowe ?
Kolejna, wybiórcza prawda /propaganda/ oraz brak staranności w przygotowaniu materiału w nadziei, że jakoś to będzie.
Mit 6. /zobacz całość/ , który obalają autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” brzmi:
„Szczepienie chroni krótko, więc nie wiadomo czy jest skuteczne”
Według nich jest to nieprawda, bowiem:
„10 letnie obserwacje udowodniły, że immunizacja jest skuteczna nawet po wielu latach”
I powołują się na publikację (http://pediatrics.aappublications.org/content/…/6/e20163947…)
Szanowni Państwo, po pierwsze, primo;
Znowu obalanie mitu przez przedstawienie jednej, powtarzam jednej publikacji. Nie wierzę, że można być tak naiwnym i innych mieć za jeszcze bardziej naiwnych. Myślę, że nie trzeba tego dalej komentować, chyba każdy przy zdrowych zmysłach człowiek, niekoniecznie naukowiec zdaje sobie sprawę, że niekiedy nawet i kilkadziesiąt publikacji nie przesądza o tym, że teorie w nich zawarte stają się jedyną, obowiązującą prawdą naukową. Ale dla odpornych na wiedzę, domorosłych naukowców i ekspertów internetowych zacytuję fragment tekstu z portalu PZH – szczepienia.info;
„Trzeba mieć świadomość, że nauka jest dziedziną otwartą. Na jej polu ścierają się różne opinie, publikowanych jest bardzo wiele prac naukowych, których wyniki czasami są sprzeczne. Nie ma w tym nic złego, jeżeli zdamy sobie sprawę z ograniczeń każdego badania i możliwych błędów”.
A jednak dla autorów „HPV tylko fakty i badania naukowe” ta jedna i to z wieloma ograniczeniami jak zobaczycie publikacja jest bezsprzecznym dowodem, że to oni mają rację. Jakże prosta i beztroska jest nauka według tych ludzi. Z jednej strony zazdroszczę im, ale z drugiej to jest przerażające.
Po drugie primo;
Przyjrzyjmy się tej publikacji. Według niej 10 letnie obserwacje udowodniły tylko tyle, że immunizacja, czyli poziom p/ciał przeciwko wirusom HPV zawartym w szczepionce jest wg. autorów nadal wysoki po 10 latach, co więc ma znaczyć stwierdzenie „po wielu latach ” ? W chwili obecnej nie ma żadnych dowodów ani realnych przesłanek jak długo ta immunizacja będzie „działać”. A przecież, aby odniosła faktyczny, zamierzony skutek, czyli zmniejszyła lub wyeliminowała raka szyjki macicy powinna zapewnić ochronę praktycznie przez całe życie kobiety, no przynajmniej do 55-60 roku życia. A przecież nie ma żadnej gwarancji, że tak się właśnie stanie. To, że immunizacja będzie się tak długo utrzymywała na odpowiednio wysokim poziomie jest dzisiaj tylko przypuszczeniem i to podkreślają autorzy wielu publikacji. Ale co bardziej istotne to fakt, że przecież sam wysoki poziom p/ciał nie gwarantuje skuteczności szczepionki w zwalczaniu wirusa HPV, bowiem do dzisiaj nie jest znany poziom p/ciał zapewniający jej skuteczność. Z kolei nawet wyeliminowanie wszystkich typów wirusa HPV zawartych w szczepionce nie musi wyeliminować lub choćby zredukować liczby raków szyjki macicy.
Dlatego też, twierdzenie, że „Szczepienie chroni krótko, więc nie wiadomo czy jest skuteczne” jest jak najbardziej uzasadnione. Oczywiście można polemizować czy 10 a nawet 20 lat to krótko, czy długo, ale nie o to przecież w tym wypadku chodzi. Co z tego bowiem, że dajmy na to będzie chronić 20-30, lat, czyli teoretycznie długo, jeżeli potem kobieta zachoruje na raka szyjki macicy ? Oczywiście, każdy ma prawo wyboru i jeżeli będzie usatysfakcjonowany chociaż, czy aż 10 letnią /na razie teoretyczną/ ochroną, to może się szczepić, przecież nikt mu tego nie broni !
Po trzecie, primo:
Publikację tę, można zaakceptować tylko jako przykład, że wysoki poziom immunizacji /przeciwciał/ utrzymuje się nawet do 10 lat po szczepieniu. Rozpatrywanie tej publikacji, jako dowodu na skuteczność w zapobieganiu zmianom przedrakowym /CIN/ i rakowym jest czystym nieporozumieniem. Aczkolwiek autorzy tej publikacji mają do tego prawo i wysuwają taki wniosek, że ich badanie dowodzi, iż szczepionka ta jest skuteczna w zapobieganiu zmianom przedrakowym /CIN/ i rakowym, to tak naprawdę jest to czysta fikcja, ponieważ w tym badaniu grupę kontrolną, która pierwotnie otrzymała placebo po niecałych 3 latach /30 m-cy/ również zaszczepiono tą samą szczepionką anty HPV. Tak więc od tego momentu skuteczność tej szczepionki w tym badaniu nie mogła być i nie była już oceniana względem tej kontrolnej grupy, bo tej grupy już nie było ! Proszę zwrócić uwagę, że fakt ten podkreślają sami autorzy publikacji. Jednakże, w związku z powyższym autorzy tej publikacji wpadli na absurdalny pomysł, że ocenią skuteczność szczepionki poprzez porównanie zaszczepionych w tym badaniu osób z nieszczepionymi osobami we wcześniejszym, klinicznym badaniu tej szczepionki przeprowadzonym przez producenta szczepionki. Mimo, iż to absurd również mieli do tego prawo, bo to badający sami dobierają sobie kryteria według jakich będą te badania prowadzone. Oczywiście w streszczeniu tej publikacji nie ma o tym ani słowa, że dokonano takiej manipulacji, cytuję:
„WNIOSKI: 3-dawkowy schemat szczepionki 4vHPV był immunogenny, klinicznie skuteczny i ogólnie dobrze tolerowane u nastolatków i młodzieży w okresie 10 lat obserwacji. Te długoterminowe ustalenia wspierają wysiłki w celu wcześniejszego, jeszcze przed ekspozycją zaszczepienia tej populacji przeciwko wirusowi HPV”.
Tak więc, tylko ktoś, kto potrafi zrozumieć naukowy język takich publikacji oraz chce mu się przeczytać całą publikację może ten istotny fakt zauważyć i faktycznie się do tego ustosunkować. Drodzy Czytelnicy, ilu z Was przeczytało choćby streszczenie, nie mówiąc już o całej tej publikacji? Ilu z Was coś zrozumiało? A jakm myślicie, ilu tych pseudo ekspertów internetowych takich jak Dzieciątkowski i Adamczyk-Popławska przeczyta coś więcej niż streszczenie ? A jeżeli przeczyta, to ilu z nich coś z tego zrozumie? A jeżeli nawet coś zrozumie, to czy będzie chciało powiedzieć prawdę? Nie miejcie złudzeń.
Tak więc, w tej publikacji ocena skuteczności szczepionki w zapobieganiu stanom przedrakowym i rakowi szyjki macicy, to kpina a nie rzetelne i obiektywne badanie. Zwróćcie przy tym Państwo jeszcze raz uwagę na to, że kryteria tego badania wybierali sobie sami przeprowadzający badanie, więc mogli sobie wybrać dowolnie takie, jakie im pasowały, aby udowodnić swoją tezę. I o tym zgodnym z prawem procederze, który umożliwia dowolne manipulowanie wynikami takich badań pisałem już wielokrotnie.
I po czwarte, primo;
Publikacja, na którą powołują się autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” dotyczy szczepionki 4 walentnej, czyli przeciwko 4 typom wirusa, a tej aktualnie nie ma już na rynku ! Zastąpiła ją 9 walentna szczepionka, przeciwko 9 typom wirusa. Gdzie więc jest dowód, że obecna szczepionka będzie działała tak długo jak poprzedniczka? Oczywiście, wiele teorii dotyczących nowej szczepionki opartych jest nie na przeprowadzonych obiektywnych badaniach, tylko na zasadzie jej teoretycznego podobieństwa do poprzedniczki i jest to założenie po prostu irracjonalne. Na zdrowy rozum, jeżeli ktoś byłby z wyglądu podobny, dajmy na to do pewnego weterynarza lub jego przyjaciółki, to od razu znaczyłoby to, że jest chamem i prostakiem? Oczywiście, że nie. Poza niewątpliwą tragedią, jaka spotkałoby tego nieszczęśnika, to jednak szansa, że ta osoba miałaby również tak negatywne cechy charakteru byłaby przecież znikoma.
Na koniec informacja o samej publikacji (http://pediatrics.aappublications.org/content/…/6/e20163947…) i jej autorach:
Copyright © 2017 by the American Academy of Pediatrics
FUNDING: finansowanie przez Merck & Company Inc in Kenilworth, New Jersey, a więc przez producenta szczepionki.
POTENTIAL CONFLICT OF INTEREST /potencjalny konflikt interesów/: /zobacz/
Dr Ferris otrzymał wsparcie finansowe od Merck & Company Inc (Kenilworth, NJ) za pośrednictwem swojej instytucji i opłaty osobiste za udział w radach konsultacyjnych i doradczych Merck & Company. Drs Block i Lazcano-Ponce otrzymali granty badawcze i są członkami Merck & Company, a także pełnili funkcję płatnych świadków i konsultantów w Merck & Company. Dr Mehlsen otrzymał finansowanie od Merck & Company za przeprowadzenie badań klinicznych przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego; Dr Chatterjee otrzymał fundusze od Merck & Company i GlaxoSmithKline na przeprowadzenie badań klinicznych przeciwko wirusowi brodawczaka i za wykłady dla Merck & Company; Dr Iversen otrzymał finansowanie od Merck & Company za przeprowadzone próby kliniczne szczepionek i pobierał opłaty od naukowych rad doradczych.
Dr Joshi, Chu, Krick-Likos, Saah i Das są pracownikami Merck Sharp & Dohme Corporation, spółki zależnej od Merck & Company i mogą posiadać akcje firmy.
Jak Państwo widzicie zarówno Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne jak i sami autorzy tej publikacji, to instytucja i ludzie bezpośrednio związani z producentem szczepionki. Ludzie sowicie wynagradzani przez producenta szczepionki, a część z nich, to po prostu pracownicy producenta szczepionki !!! Czy można tym instytucjom i ludziom zaufać i założyć, że byli obiektywni? Każdy z Was sam musi sobie na to pytanie odpowiedzieć. Ja twierdzę nie tylko w oparciu o to, co już napisałem, że były to badania na zamówienie producenta szczepionki i przeprowadzone de facto też przez producenta szczepionki w oparciu o kryteria jakie ten producent sam sobie ustalił, aby osiągnąć taki wynik, jaki sobie wcześniej założył !!! q.e.d.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
Twierdzenie, że „Szczepienie chroni krótko, więc nie wiadomo czy jest skuteczne” nie jest mitem. Na chwilę obecną jest prawdą, z którą oczywiście można polemizować ale nieudolna próba jej obalenia w tym opracowaniu, to całkowity brak kompetencji autorów artykułu „HPV tylko fakty i badania naukowe” i typowa, pozbawiona podstaw naukowych propaganda na rzecz szczepionki anty HPV.
Mit 7. /zobacz całość/, który podważają autorzy HPV tylko fakty i badania naukowe”, to:
„Szczepienie może powodować bezpłodność, albo obniżać szanse na zajście w ciążę”
Argumentują to w następujący sposób:
Badania jednoznacznie wykazały, że nie ma negatywnego wpływu szczepienia na możliwości prokreacyjne(https://www.skepticalraptor.com/…/hpv-vaccine-affects-fert…/) (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28881394). Mało tego, to właśnie przewlekła infekcja wirusem HPV wpływa na obniżenie płodności, więc szczepienie może potencjalnie poprawiać szansę na zapłodnienie u osób narażonych na infekcję (http://www.rynekzdrowia.pl/…/Szczepionka-przeciwko-HPV-moze…).
Ja również nie jestem zwolennikiem tej teorii, że „Szczepienie może powodować bezpłodność, albo obniżać szanse na zajście w ciążę”, mimo iż są publikacje na ten temat, /zobacz/ dlatego tylko kilka zdań komentarza. To prawda, że publikacja na którą powołuje się Pani Rahnama i współautor nie potwierdziły tej tezy. Publikacja, bowiem tylko ten materiał (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28881394) można traktować poważnie. Artykuł z Rynku zdrowia dotyczy tej samej publikacji, natomiast prywatny blog na który powołują się autorzy, to ich prywatne źródło i jego wiarygodność jest co najmniej wątpliwa. Aczkolwiek nawet te dwie publikacje, to nie są wystarczające, bezsprzeczne dowody, że szczepionka nie może obniżać płodności. To wymaga dalszych badań i obserwacji i o tym wie każdy, prawdziwy naukowiec.
Natomiast druga teza, że to właśnie przewlekła infekcja wirusem HPV wpływa na obniżenie płodności, więc szczepienie może potencjalnie poprawiać szansę na zapłodnienie u osób narażonych na infekcję, na dzień dzisiejszy w żadnym wypadku nie jest potwierdzona. Są wprawdzie doniesienia we wspomnianej publikacji, że infekcja HPV może wpływać na obniżenie płodności mężczyzn, ale nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, ani w tej ani w innych, że tak też dzieje się u kobiet. Oto cytat z tej publikacji:
„Ogólnie rzecz biorąc, stwierdziliśmy niewielki związek między szczepieniem przeciw HPV a płodnością, z wyjątkiem niewielkiego pozytywnego związku między szczepionymi kobietami z historią zakażeń przenoszonych drogą płciową (STI) lub chorób zapalnych miednicy mniejszej (PID).”
Dlatego też, na odstawie tej, jednej publikacji w żadnym wypadku nie można stwierdzić zarówno, że sama infekcja HPV zmniejsza płodność u kobiet, ani też, że szczepienie kobiet „poprawia” ich płodność.
Tak więc, twierdzenie, że „Szczepienie może powodować bezpłodność, albo obniżać szanse na zajście w ciążę” rzeczywiście może być i na tę chwilę można powiedzieć, że jest nieprawdą z zastrzeżeniem, że wymagającą potwierdzenia dalszymi badaniami i obserwacjami. Natomiast twierdzenie, że szczepienie może potencjalnie poprawiać szansę na zapłodnienie u osób narażonych na infekcję HPV jest na razie czystą fikcją i nie może funkcjonować samodzielnie. Żeby opracowanie było zgodne z prawdą powinno być uzupełnione o dodatkowe dane, które przedstawiłem.
A więc to są te fakty i badania naukowe? Bez komentarza.
Na koniec uwaga; jak napisałem powyżej powoływanie się na prywatnego bloga /skepticalraptor/, a w innym miejscu na prywatną organizację ludzi w ogóle nie związanych z medycyną /Snopes/, to przecież zaprzeczenie tym hasłom, które głosi ten portal, mianowicie:
„Akcja jest przewodnikiem po wiarygodnych źródłach informacji na temat szczepień. Odsyłamy do miarodajnych źródeł informacji na temat szczepień, certyfikowanych przez Ministerstwo Zdrowia, instytucja publiczne oraz do autorytetów medycznych – omawiających wyniki badań, nie własne opinie”.
Ale jak widać dla ludzi z tego portalu wszystkie źródła są dobre na poparcie swoich racji. Co innego przeciwnicy szczepień anty HPV, im na takie źródła w żadnym wypadku nie wolno się powoływać, bo są niewiarygodne.
Mit 8. /zobacz całość/ który obalają autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” brzmi:
„Szczepionka jest tylko dla dziewczynek i tylko dla tych które nie rozpoczęły jeszcze współżycia”
Udowadniają, że jest inaczej argumentując to w ten sposób:
„Szczepionka jest skuteczna i bezpieczna u dziewczynek i chłopców – u obu płci zabezpiecza przed groźnymi skutkami infekcji HPV (http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejmoa0909537). Istnieją również badania bezpieczeństwa i skuteczności na dorosłych kobietach aż do 45 roku życia. (https://www.nature.com/articles/bjc2011185) Wykazano również pewną (choć mniejszą) skuteczność szczepienia u osób, które miały już kontakt z wirusem”.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23027469/
Niestety ale ta ostatnia publikacja jest znowu nie na temat ! A kolejna, na którą się powołują, to:
https://www.snopes.com/fact-check/on-gardasil/
Zachodzi pytanie; a co to jest to „snopes” ? Prywatna organizacja, w ogóle nie związana z medycyną, która ogłosiła wszem i wobec, że jest najbardziej wiarygodna i wszyscy uwierzyli. Jak można się powoływać się w medycynie na tego typu prywatny serwis internetowy ? A przecież jak podawały media /zobacz/ na stronach tego serwisu pojawiły się reklamy Google zawierające nieprawdę. “Informowały” one m.in. o tym, że Melania Trump opuściła Biały Dom, a znany w Stanach Zjednoczonych kaznodzieja rozstał się z żoną. Jak można się powoływać w na takie źródło, gdzie można tak łatwo dokonywać manipulacji ?
Wróćmy do tematu. Jest prawdą, że szczepionka przeznaczona jest dla osób od 9-13 do 45 lat z tym, że zdecydowanie większą skuteczność przewiduje się u osób do 26 roku życia zwłaszcza tych, którzy nie rozpoczęli współżycia i na to kładzie się główny nacisk. Szanowni Państwo, praktycznie wszystkie amerykańskie instytucje zdrowotne na które powołują się Polscy propagatorzy szczepień przeciwko HPV m.in. Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom /CDC/
https://www.cdc.gov/hpv/parents/vaccine.html
oraz Amerykański Komitet Doradczy ds. Szczepień Ochronnych /ACIP/
http://www.immunize.org/askexperts/experts_hpv.asp
nie zalecają rutynowych szczepień u ludzi powyżej 26 roku życia.
Zacytuję aktualną informację ze strony American Cancer Society: https://www.cancer.org/cancer/cancer-causes/infectious-agents/hpv/hpv-vaccines.html
„Szczepionka Gardasil 9 jest zatwierdzona dla kobiet i mężczyzn w wieku do 45 lat, chociaż nie jest zalecana po 26 roku życia. Chociaż szczepionka jest bezpieczna, jest mało prawdopodobne, aby szczepienie to przyniosło w ogóle jakieś korzyści u osób powyżej 26 roku życia.” /zobacz/
Tymczasem lakoniczna informacja podana przez autorów „HPV tylko fakty i badania naukowe”, że; „Istnieją również badania bezpieczeństwa i skuteczności na dorosłych kobietach aż do 45 roku życia” sugeruje jej skuteczność i bezpieczeństwo takie samo, jak u osób przed 26 rokiem życia. Bez wątpienia nieładna manipulacja, bo co szkodziło napisać jeszcze te dwa zdania, które ja napisałem ? Nic by nie szkodziło, ale przecież zmieniłoby to kontekst tej wypowiedzi.
Proszę jeszcze zwrócić uwagę na cytat z publikacji (https://www.nature.com/articles/bjc2011185), na którą powołują się autorzy „HPV tyko fakty i badania naukowe”:
„Skuteczność u kobiet, u których stwierdzono seropozytywność i wynik ujemny pod względem DNA dla odpowiedniego typu HPV 6/11/16/18 objętego szczepionką w momencie włączenia, które otrzymały co najmniej 1 dawkę, wyniosła 66,9% (95% CI: 4,3; 90,6). W 48 miesiącu 91,5, 92,0, 97,4 i 47,9% zaszczepionych kobiet miało seropozytywność odpowiednio wobec HPV 6/11/16/18./zobacz/
Dla nieumiejących czytać takiego tekstu tłumaczę:
W 48 miesiącu po szczepieniu 91,5% kobiet pozostało seropozytywnych /odpornych/ wobec typu 6 wirusa HPV, 92,0% kobiet pozostało seropozytywnych /odpornych/ wobec typu 11 wirusa HPV, 97,4% kobiet pozostało seropozytywnych /odpornych/ wobec typu 16 wirusa HPV i tylko 47,9% kobiet pozostało seropozytywnych /odpornych/ wobec typu 18 wirusa HPV!
Tak więc po 4 latach ponad połowa zaszczepionych kobiet straciła odporność przeciwko najgroźniejszemu, 18 typowi wirusa HPV! Więc pytam; co im dały te 4 lata ochrony? A co było po kolejnych 4 latach, tego nie wiemy, bo nikt już dalej takich obserwacji nie poczynił. Jak myślicie, dlaczego? A może jednak poczynił ?
Proszę zapoznać się również z ograniczeniami tego badania, które wymieniają sami autorzy /zobacz/, ja zacytuję tylko jedno zdanie:
„Zatem badanie nie było w stanie wykazać statystycznie istotnej skuteczności szczepionki w stosunku do CIN 2/3 u kobiet w wieku 24–45 lat”. Potrzebny komentarz, chyba nie.
Poza tym mamy rok 2019 a publikacje na które się powołują autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” są z 2009 2011 i 2012 roku i dotyczą szczepionki, której już nie ma dzisiaj na rynku. Czy nie ma aktualnych danych i publikacji dotyczących istniejącej szczepionki Gardasil 9 ? Sęk w tym, że rzeczywiście nie ma, no może pojedyncze, więc trzeba się podpierać wszystkim, co się znajdzie, bo kto z Was czytelników to sprawdzi i zrozumie ?
Szanowny Czytelniku, to są tylko wybrane, krótkie fragmenty tych publikacji, celem zilustrowania problemu. Gdybym chciał przeanalizować całe te publikacje, to można by było wykazać jeszcze inne ograniczenia tych badań ale wtedy felieton ten miałby przynajmniej 100 stron. To jest tylko ilustracja tego, że każde badanie i każda publikacja jest prywatnym stanowiskiem autorów tych publikacji, to są wnioski przez nich wyciągnięte i nie można ich traktować jako oficjalnej prawdy naukowej, bo inne badania i publikacje na ten sam temat mogą i nierzadko zawierają zupełnie odmienne stanowiska. Dam Państwu wymowny tego przykład, oto bardzo często cytowana przez propagatorów szczepień anty HPV publikacja, mająca potwierdzać celowość tych szczepień:
Proszę przeczytać teraz uwagę zamieszczoną na koniec tej publikacji, oprócz ewidentnego konfliktu interesów autorów tej publikacji jest tam jakże istotne stwierdzenie, że:
„Manuskrypt odzwierciedla wyłącznie poglądy autorów i niekoniecznie odzwierciedla poglądy ATAGI” /The Australian Technical Advisory Group on Immunisation/ zobacz
A więc powoływanie się na tę publikację, jako na oficjalne stanowisko naukowców lub instytucji zdrowotnych jest kompletnym nadużyciem, nieprawdaż ?
I jeszcze kilka sów o szczepieniu już zakażonych wirusem HPV. Autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe” sugerują,że szczepienie takie ma sens, chociaż jest trochę mniej skuteczne. Podobne informacje można przeczytać i usłyszeć w mediach od niektórych propagatorów szczepień anty HPV. Wmawia się społeczeństwu, że niby szczepienie takie ma sens w pierwszych fazach infekcji HPV albo po wyleczeniu zmian przedrakowych. Poza stwierdzeniem, że to nieprawda, że nie ma na to żadnych wiarygodnych dowodów, w tym miejscu nie będę się wdawał w głębszą dyskusję na ten temat. Pokażę Państwu za to niepodważalny dowód, że szczepienie już zakażonych nie ma sensu. Oto fragment ulotki szczepionki Gardasil 9: zobacz
„Szczepionka jest przeznaczona wyłącznie do stosowania profilaktycznego i nie wpływa na aktywne zakażenia HPV, ani na stwierdzoną kliniczną postać choroby. Nie wykazano leczniczego działania szczepionki. Z tego względu szczepionka nie jest wskazana w leczeniu raka szyjki macicy, sromu, pochwy i odbytnicy, zmian dysplastycznych dużego stopnia szyjki macicy, sromu, pochwy i odbytnicy, czy brodawek narządów płciowych. Nie jest również przeznaczona do zapobiegania rozwojowi innych wykrytych zmian, związanych z wirusem HPV. Gardasil 9 nie zapobiega wystąpieniu zmian wywoływanych przez szczepionkowe typy HPV u osób, które w momencie zaszczepienia były zakażone wirusem HPV tego typu.”
Pomyślcie proszę, jeżeli ta szczepionka w jakikolwiek pozytywny sposób działałaby u już zakażonych, to czy producent milczałby o tym fakcie? Przecież krzyczałby na cały głos – szczepcie zakażonych w pierwszych fazach infekcji albo po wyleczeniu stanów przedrakowych, czy można temu zaprzeczyć ? Dodam tylko, że do dzisiaj nie ma ani potwierdzenia ani zaprzeczenia przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, /dawne PTG/ że szczepienie już zakażonych może przyspieszyć rozwój raka. A takie doniesienia były i są nadal w piśmiennictwie naukowym i przykładem tego jest francuski onkolog dr Gérard Delepine, na którego publikację już się powoływałem. zobacz
I jeszcze gwóźdź programu; portal zaszczep się wiedzą publikuje artykuł „HPV tylko fakty i badania naukowe”, którego autorzy dowodzą, że szczepionka anty HPV może być stosowana od 26-45 roku życia, bowiem według nich badania wykazały, że jest skuteczna i bezpieczna w tej grupie wiekowej, a na innej stronie ten sam portal podaje informację, że:
„Szczepionki przeciwko wirusowi HPV nie są przeznaczone dla osób powyżej 26 roku życia”. zobacz
Co można powiedzieć? Jak się wszędzie manipuluje, to się łatwo pogubić i w końcu przestać kontrolować co i gdzie się opublikowało. To tylko potwierdza fakt, który już podkreślałem; ten portal w temacie szczepionki anty HPV, to propaganda rodem z PRL-u.
Sprawdźmy teraz źródła finansowania i potencjalny konflikt interesów autorów tych omawianych wcześniej publikacji, na które powoływali się autorzy „HPV tylko fakty i badania naukowe”. Żeby nikt nie pomyślał, że się czepiam, to odsyłam Państwa do informacji, jak rozpoznać wiarygodne publikacje naukowe ze strony szczepienia.info – Państwowego Zakładu Higieny, która mówi, że: /zobacz/
Należy sprawdzić, czy autor publikacji:
Wyjaśnił z jakiego źródła było finansowane badanie? Podał możliwe konflikty interesów, np. zatrudnienie w firmie sprzedającej badany preparat?
A więc sprawdzamy, oto pierwsza publikacja:
http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejmoa0909537
Finansowanie: Wspierany przez Merck i granty (M01-RR-00079 i UL1 RR024131 dla dr Palefsky’ego) z National Center for Research Resources oraz grant (RO1 CA098803, dla dr Giuliano) z National Institutes of Health.
Potencjalny konflikt interesów:
Dr. Giuliano, Ferris, Moreira, Penny i Palefsky zgłaszają otrzymywanie wsparcia finansowego od Mercka osobiście lub za pośrednictwem ich instytucji; Dr Penny zgłasza otrzymywanie wsparcia od GlaxoSmithKline; Dr Goldstone informuje, że otrzymał wsparcie od Qiagen; Dr. Giuliano, Ferris, Moreira, Hillman i Chang zgłaszają otrzymywanie opłat za wykłady lub za członkostwo w zarządach Merck; Dr Moi informuje, że jego instytucja otrzymała fundusze od Merck; Dr Penny informuje o posiadaniu akcji lub opcji na akcje w AstraZeneca; Dr Palefsky zgłasza otrzymywanie opłat konsultacyjnych od GlaxoSmithKline; Dr. Giuliano, Palefsky, Goldstone, Moreira, Moi i Chang zgłaszają otrzymywanie zwrotu kosztów podróży od Merck; Dr Bryan informuje o posiadaniu zatwierdzonego, złożonego lub oczekującego patentu dotyczącego przedmiotu omawianego w tym artykule
Dr Bryan, Dr. Marshall, Dr. Vuocolo, Dr. Barr, Dr. Haupt, Mr. Radley i Dr. Guris są pracownikami Merck i posiadają akcje i/lub opcje na akcje Merck.
Druga publikacja:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23027469/
Informacje finansowe: Badanie to zostało sfinansowane przez Merck & Co.
Rola sponsora:
Sponsor badania, Merck & Co, wniósł znaczący wkład w projekt badania i plan analityczny. We współpracy z zespołem badawczym Kaiser sponsor przeanalizował analizy danych oraz pomógł w opracowaniu i poprawieniu manuskryptu. Badacze Kaiser Study Team podjęli ostateczne decyzje dotyczące edycji manuskryptu.
Potencjalny konflikt interesów:
Dr Klein otrzymuje wsparcie badawcze od Merck & Co, GlaxoSmithKline, Pfizer, Novartis i Sanofi-Pasteur na niepowiązane badania. Dr Jacobsen i Pan Slezak otrzymali fundusze na badania od Merck & Co na kolejne badanie związane z HPV4. Dr Chao otrzymał fundusze na badania od Merck & Co, Amgen i Pfizer na niepowiązane badania.
Dr Velicer i Liaw są pracownikami Merck & Co.
I trzecia publikacja:
https://www.nature.com/articles/bjc2011185
Finansowanie: Merck & Co. Inc.
Konflikt interesów: /podane są inicjały autorów/
XC otrzymał honoraria podróżnika i mówcy oraz badacza dotacje od Merck & Co. Inc., GlaxoSmithKline i Sanofi-Pasteur MSD. NM otrzymał honoraria od Merck & Co. Inc. oraz Sanofi-Pasteur MSD i jest członkiem globalnego komitetu doradczego ds. szczepionki przeciw HPV grupy Merck, a także jest członkiem Komitetu Wykonawczego HPV Sanofi-Pasteur MSD. JL otrzymał finansowanie podróży i granty dla wykładowców i badaczy od Sanofi-Pasteur MSD. JM przeprowadził badania nad szczepionkami przeciwko HPV dla Merck & Co. Inc. i GlaxoSmithKline i zasiada w komisji doradczej ds. Medycznych GlaxoSmithKline, Geneprobe, Sanofi-Pasteur MSD, Roche i Diagnostyki Abbott. KA przeprowadziła badania nad szczepionkami przeciwko HPV Merck & Co. Inc. i GlaxoSmithKline, a także działał jako konsultant Merck & Co. Inc. EM służył jako konsultant Merck & Co. Inc.DF przeprowadził badania nad szczepionkami przeciwko HPV dla Merck & Co. Inc. i GlaxoSmithKline, i jest prelegentem i doradcą medycznym Merck & Co. Inc.
NM, JL, KA, JM i EM są członkami Komitetu wykonawczego HPV Merck & Co. Inc.
OMB, SM, JB, SV, AS, RMH są pracownikami Merck & Co. Inc. i posiadają akcje i / lub opcje na akcje w firmie.
Macie Państwo jakieś wątpliwości i pytania?
Nie trzeba być jasnowidzem, aby zauważyć, że praktycznie wszyscy mający coś wspólnego z tymi publikacjami byli lub są „na utrzymaniu” producenta szczepionki. I zapewniam Was, to nie są drobne „na waciki”. To są setki tysięcy i miliony dolarów dla tych ludzi, jak myślicie za co? Jak doskonale również widać, oczywiście dla mnie, że w każdej z tych sowicie opłacanych grup „badawczych” byli również „przypadkowo” pracownicy producenta szczepionek anty HPV, którzy odpowiednio mogli zadbać o to, żeby wynik badania był zgodny z jego oczekiwaniem. Jak można się powoływać na takie publikacje ? Ano można, bo innych czytaj, wolnych od takich powiązań finansowych praktycznie nie ma.
A więc to są te fakty i badania naukowe ?
Cóż, ja nie spotkałem się z takim twierdzeniem, że „Szczepionka jest tylko dla dziewczynek i tylko dla tych które nie rozpoczęły jeszcze współżycia”. Jeżeli ktoś tak twierdzi, to oczywiście się myli, ale próba wprowadzenie czytelników w błąd, że szczepionka jest równie skuteczna u wszystkich osób do 45 roku życia, to niedopuszczalna manipulacja autorów „HPV tylko fakty i badania naukowe”. A powoływanie się na tak wątpliwej wiarygodności i powiązane tak blisko z producentem szczepionki anty HPV źródła pozostawię bez komentarza.
Szanowny Czytelniku,
Podsumowując to wszystko należy zadać pytanie; czym naprawdę i dla kogo jest ta cała publikacja „HPV tylko fakty i badania naukowe”? Nie mam żadnych wątpliwości, że to propagandowy kogel-mogel rodem z PRL-u, którego prawdziwa wartość edukacyjna jest żadna, zerowa! Jest to mieszanina odrobiny prawdy, mnóstwa nieprawdy, manipulacji i przekłamań. Cóż, wstyd i jeszcze raz wstyd dla autorów i wszystkich, którzy to coś polecają jako wiarygodne źródło naukowe, a dla Was Czytelnicy kolejna lekcja smutnej rzeczywistości. Bo na co liczą autorzy takich kombinacji ? Na waszą bezmyślność i głupotę drodzy Czytelnicy i jak pokazuje życie mają rację.
Czy nadal nie chcecie Państwo zauważyć, jak wszyscy jesteśmy oszukiwani ? Czy nadal nie widzicie jakiemu praniu mózgów jesteśmy poddawani ?!!!
A przypomnijmy sobie jeszcze raz te szczytne hasła, którymi tak lekko i hojnie szafuje ten portal i autorzy tego materiału:
Akcja informuje – nie agituje.
Pomaga – nie wyręcza.
Komunikuje fakty – nie emocje.
A co mamy w rzeczywistości ?
Akcja agituje – nie informuje
Wyręcza /w myśleniu/ – nie pomaga.
Ukrywa fakty – działa na emocjach.
Szanowny czytelniku, tak właśnie się kończy, kiedy kompletny ignorant w temacie na dodatek nie próbujący zachować nawet minimum staranności jaka obowiązuje każdego rzetelnego i obiektywnego autora jakiejkolwiek publikacji o charakterze naukowym nie tylko pragnie zostać, ale i ogłasza się samozwańczym ekspertem w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia. Bo niby skąd ma mieć to pojęcie? Skąd bioetyk, filozof oraz początkujący lekarz bez żadnej specjalizacji i doświadczenia w temacie, który porusza może mieć taką wiedzę ? To jest wysoce specjalistyczna wiedza i tego nie da się nauczyć tylko z publikacji naukowych lub informacji od kolegów po fachu. W Polsce, ze szczepionką anty HPV jest tak, jak z piłką nożną – wszyscy się na tym znają, nawet bioetyk i filozof publikuje specjalistyczne wiadomości z dziedziny o której nie ma pojęcia to znaczy, w jego pojęciu świetnie się na tym zna. Niestety dla tych ludzi taka specjalistyczna wiedza plus oczywiście wieloletnie doświadczenie w temacie są niezbędne, ażeby właściwie zrozumieć i odpowiednio dobrać daną publikację do tekstu, który się prezentuje. W przeciwnym razie taki ekspert staje się tylko maszynką do wyszukiwania publikacji, których nawet nie jest w stanie zrozumieć i odpowiednio sklasyfikować. Efektem końcowym takiego działania jest bezwartościowy, pseudonaukowy z całym szacunkiem dla autorów, ale jednak bełkot nieudolnie próbujący udawać wiarygodne opracowanie.
Oczywiście, nawet kompletny laik może przygotować takie opracowanie, ale tylko pod kierunkiem doświadczonego w temacie lekarza, który powinien być ściśle związany zawodowo z tematem opracowania. Poza tym, koniecznym i być może najważniejszym warunkiem rzetelności i obiektywizmu takiego opracowania jest uczciwość, czyli niezależność wszystkich osób biorących udział w przygotowaniu takiej pracy od producenta szczepionki. Jakikolwiek związek z producentem szczepionki, czy też instytucjami z nim związanymi i mającymi swój cel w jednostronnym przedstawieniu problemu jest niedopuszczalny i skutkuje takim właśnie, jak w tym przypadku finałem, w którym właśnie tej niezależności, uczciwości i obiektywizmu zabrakło przede wszystkim.
Oczywiście zachodzi zasadnicze pytanie, czy autorzy tego opracowania działali z premedytacją, czy zostali zmanipulowani i wykorzystani przez ludzi działających na rzecz producenta szczepionki i sponsorów tego portalu ? Czy zaufali tym ludziom i bezmyślnie przepisali otrzymany od nich materiał nawet pobieżnie go nie sprawdziwszy, czy też dokładnie wiedzieli, co publikują? Jest taka możliwość, że zostali wykorzystani, bowiem kilka identycznych bzdur było wcześniej opublikowanych na portalu PZH – szczepienia.info.pl. W żadnym jednak przypadku nie usprawiedliwia ich to, bo zwłaszcza młodych lekarzy powinna obowiązywać zasada maksymalnej rzetelności i uczciwości w opracowywaniu jakichkolwiek materiałów, które będą przedstawione opinii publicznej.
Nasuwa się więc kolejne pytanie; Jeżeli młody lekarz w ten mało chlubny sposób zaczyna swoją karierę, to co będzie dalej ? Odpowiedź jest prosta, w dzisiejszych czasach świetlana przyszłość przed Panią doktor Rahnamą, chociaż czasami kariera oparta o takie wartości dość szybko jednak się kończy. Tak, czy inaczej to od autorki zależy teraz co z tym fantem zrobi. Czy wyciągnie odpowiednie wnioski i stanie się przez to lepszym człowiekiem i lekarzem, czy też zwycięży buta, arogancja i pogarda dla drugiego człowieka. Czas pokaże.
Kraków 01.09.2019 ciągle jeszcze dr Jacek Grzegorz Madej