W 2020 roku w publikacji „Kolposkoia 2020:Protokoły kolposkopowe”, zobacz prezes Polskiego Towarzystwa Kolposkoii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/ publicznie ogłosił, że obecna kolposkopia w wykonaniu PTKiPSM rozpoznaje zmiany przedrakowe szyjki macicy dużego stopnia HSIL, z subkategoryzacją CIN3+ maksymalnie, zaledwie w 65 procentach. Na marginesie dodam, że przez 36 lat nie czytałem równie niedorzecznej, by nie powiedzieć wprost głupiej publikacji na temat kolposkopii. Jest to o tyle dziwne, że zarówno w piśmiennictwie polskim, jak i zagranicznym bez trudu można znaleźć publikacje potwierdzające 80, 90 a nawet blisko 100% czułość kolposkopii w rozpoznawniu tego typu zmian. W dodatku, jeszcze nie tak dawno, jako wychowanek polskiej szkoły kolposkopii profesora Jana Madeja, którą teraz bezceremonialnie depcze, Pan prezes nauczał wszystkich, że kolposkopia rozpoznaje takie zmiany nawet w 98 procentach. Co się stało, że w tak krótkim okresie czasu nastąpił tak dramatyczny spadek umiejętności rozpoznawania takich stanów przez Pana prezesa i innych członków Zarządu PTKiPSM ? Przecież, ani proces powstawania raka szyjki macicy, ani obrazy kolposkopowe towarzyszące temu procesowi nie uległy zmianie. Ale to nie wszystko, bowiem w 2022 roku członek Zarządu PTKiPSM, Maciej Mazurec ogłosił publicznie, że kolposkopia, jako samodzielne badanie, także w wykonaniu członków Zarządu PTKiPSM wykrywa wszystkie stany przedrakowe w zaledwie 60 procentach, przez co jest nieakceptowalana, niebezpieczna i mogąca zagrozić zdrowiu kobiet.
Cóż, godna podziwu samokrytyka, ale też zdumiewająco niski poziom umiejętności rozpoznawania obrazów kolposkopowych przez prezesa i Zarząd PTKiPSM w porównaniu na przykład z biegłymi w kolposkopii lekarzami z polskiej szkoły kolposkopii, profesora Jana Madeja. Bowiem, biegli kolposkopiści tej szkoły, do których mam zaszczyt się zaliczać zawsze rozpoznawali i nadal rozpoznają tylko przy pomocy kolposkopii wszystkie zmiany przedrakowe w 85-99 procentach, a same zmiany CIN 3+ nawet w 98 procentach. Również w Polsce i na świecie można spotkać inne przykłady takiej właśnie, skuteczności samodzielnej kolposkopii w rozpoznawaniu stanów przedrakowych szyjki macicy.
W związku z tym pragnę zaproponować Panu Prezesowi i członkom Zarządu PTKiPSM daleko idącą pomoc w podniesieniu poziomu umiejętności rozpoznawania stanów przedrakowych przy pomocy samodzielnej kolposkopii, jeżeli oczywiście ich obecne, 60 procentowe kwalifikacje stanowią dla nich jakiś problem. Tak się składa, że zamierzam przeprowadzić serię pokazowych, opartych o wartość polskiej szkoły kolposkopii profesora Jana Madeja szkoleń kolposkopowych, podczas których zaprezentuję zainteresowanym lekarzom, jak przy pomocy samodzielnej kolposkopii rozpoznawać zmiany przedrakowe szyjki macicy w 99 procentach, a zmiany przedrakowe z subkategoryzacją CIN3+ w ponad 90 procentach tak, jak zawsze czynili i nadal czynią to biegli w kolposkopii lekarze tej szkoły.
Gdyby więc Pan prezes Jach zechciał wraz z pozostałymi członkami PTKiPSM zaszczycić swoją obecnością takie szkolenia, byłby to z jednej strony byłby to dla mnie wielki zaszczyt, a z drugiej zobaczyliby, jak samodzielna kolposkopia może być w pełni akceptowalna i nie stanowić żadnego zagrożenia dla zdrowia kobiet, a wręcz przeciwnie może to zdrowie chronić i ratować. Jestem przekonany, że kilkuletnie szkolenia pozwoliłyby Panu Prezesowi oraz pozostałym członkom Zarządu PTKiPSM rozpoznawać wszystkie zmiany przedrakowe w 90 procentach, a zmiany przedrakowe CIN 3+ przynajmniej w ponad 85 procentach przypadków. W moim odczuciu byłoby to z pożytkiem dla wszystkich, zarówno dla prezesa i członków PTKiPSM, a przed wszystkim dla szkolonych przez nichlekarzy i ich pacjentek. I nie byłoby w tym nic zdrożnego, bo przecież my lekarze uczymy się i doszkalamy całe życie.
Propozycja pomocy w podniesieniu kwalifikacji kolposkopowych dla Prezesa Jacha i pozostałych członków Zarządu PTKiPSM przeczytaj
Kraków 29 maja 2023 J.G.Madej