Odpowiedź na list otwarty grupy kobiet, czyli kompromitacji profesora Roberta Jacha ciąg dalszy

Oto odpowiedź profesora Roberta Jacha na list otwarty pacjentek – zobacz

Szanowni Państwo,

Grupa kobiet zadała profesorowi Robertowi Jachowi proste pytanie; czy w Australii i wielu innych krajach wyeliminowano już raka szyjki macicy ? Uczciwy człowiek, a przede wszystkim uczciwy i oddany pacjentom lekarz udzieliłby na to pytanie równie prostej odpowiedzi i w prosty sposób by ją uzasadnił. Natomiast dla ludzi pokroju profesora Jacha takie pytania stanowią przeszkodę intelektualną nie do pokonania. Wszyscy już doskonale wiemy, że informacja, którą przekazał w imieniu profesora Jacha Dziennik Bałtycki, jakoby w Australii oraz w wielu innych krajach rak szyjki macicy został wyeliminowany, a w wielu innych radykalnie ograniczony dzięki szczepieniom HPV jest totalną bzdurą, ohydnym kłamstwem, niemającym  żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nic dziwnego że żadne z zapytanych przeze mnie Towarzystw naukowych nie identyfikuje się nawet  w najmniejszym stopniu z taką interpretacją skuteczności szczepień HPV. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników jednoznacznie odcięło się od tego typu przekazu /zobacz/, a Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej nie zdobyło się na żadną odpowiedź. Także Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy, w którym panuje ślepe i bezwzględne posłuszeństwo względem, zapewne dożywotniego prezesa /jakbym widział rosyjską Dumę/, nie zdobyło się na jakikolwiek gest poparcia dla swojego wodza.

W tym miejscu powtórzę to co wielokrotnie już mówiłem. Szczepionki anty HPV wprowadzono na rynek nie mając żadnych, powtarzam żadnych, dostatecznie  potwierdzonych dowodów, że będą zapobiegać rakowi szyjki macicy, a potem zbudowano ich wizerunek medialny w oparciu o takie właśnie kłamstwa i manipulacje, jakich dopuścił się Dziennik Bałtycki i/lub profesor Jach. I do dzisiaj nie ma takich dowodów, że będą zapobiegać rakowi szyjki macicy w przyszłości.

Wróćmy do meritum. W kontekście wszystkich przedstawionych przeze mnie dalszych zdarzeń nie ma najmniejszego znaczenia, czy informacje podane przez Dziennik Bałtycki były autoryzowanym wywiadem z profesorem Jachem, czy też nie. Po pierwsze dlatego, że jest mało prawdopodobne, aby dziennikarz samowolnie mógł dokonać tak aż nieprawdopodobnego nadużycia, a po drugie, nawet jeżeli tak by się stało, to po przeczytaniu tego tekstu profesor Jach natychmiast powinien zareagować, jednoznacznie dementując te informacje. Trudno bowiem przypuszczać, że nie wiedział, iż taki tekst z jego nazwiskiem pojawi się na łamach tego wydawnictwa. Załóżmy jednak, że doszło do kolejnego nadużycia i profesor Jach nic nie wiedział o tym, co zmieścił Dziennik Bałtycki na swoich, internetowych łamach, pod jego nazwiskiem. Jednakże profesor Jach nie może zaprzeczyć, iż dowiedział się  o tym wszystkim z moich listów otwartych już kilka miesięcy temu. Zachodzi wiec proste pytanie, dlaczego do dzisiaj nie ma żadnej reakcji ze strony profesora Jacha, nie ma żadnej próby wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, a przede wszystkim usunięcia tych, skandalicznie nieprawdziwych informacji oraz zamieszczenia sprostowania i przeprosin dla oszukanej opinii publicznej ? Bez wątpienia tak postąpiłby każdy, uczciwy lekarz i człowiek. A jednak profesor Jach nie zdobył się na tego typu działanie, a jedyną reakcją na zaistniałą sytuację są lekceważące i pogardliwe zwroty wobec lekarzy i pacjentek, którzy nie akceptują takiego zachowania, zamieszczone w jego odpowiedzi na list otwarty pacjentek, oraz próby zastraszania mnie sądem, abym usunął publikacje opisujące jego nieobyczajnie zachowanie. Jest to jednoznaczne ze świadomą akceptacją treści zamieszczonych przez Dziennik Bałtycki, a tym samym świadomym udziałem profesora Jacha w okłamywaniu społeczeństwa. Ja nie mam wątpliwości, że jest to celowe wprowadzanie w błąd opinii publicznej, aby wymóc powszechną akceptację tych szczepień, co zresztą już się stało. Osobnym pytaniem natomiast jest, czy profesor Jach nie reaguje na artykuł Dziennika Bałtyckiego na zasadzie nie, bo nie, czy też nie może tego zrobić, bo ma zobowiązania się wobec producentów szczepionek anty HPV, do przedstawiania takich właśnie treści w mediach. Proszę zauważyć, że tego typu bzdury możemy usłyszeć z ust takich ludzi, jak profesor Jach tylko w mediach. Żaden z propagatorów szczepień anty HPV, z profesorem Jachem na czele w piśmiennictwie naukowym nie prezentuje już  takich absurdalno-huraoptymistycznych opinii, że dzięki szczepieniom HPV w połowie świata już raka szyjki macicy nie ma, a w drugiej połowie lada moment go nie będzie.  Informacje o cudownym działaniu szczepień HPV, to są niestety fake newsy przeznaczone tylko dla mas, bez wątpienia ciemnych mas.

Dla mnie  prostacka forma odpowiedzi profesora Jacha na list otwarty pacjentek nie jest żadnym zaskoczeniem. Jaki profesor, takie zachowanie i taka odpowiedź. Można tylko zauważyć, że ta, lekceważąca i obraźliwa odpowiedź jest książkowym przykładem zachowania się nieuczciwych propagatorów szczepień HPV w przypadku niewygodnych pytań, czy też przedstawienia im dowodów, że ich przekaz nie jest prawdą. W takich sytuacjach reakcja tych ludzi jest bliźniaczo podobna – histeryczna agresja w stosunku do osoby, która ośmieli się choćby zapytać, a tym bardziej zakwestionować ich przekaz i pokazać publicznie ich nieuczciwość. I tak też zareagował profesor Jach – „nie wiecie co czynicie, bo jesteście zmanipulowane, a z antyszczepionkowcami nie będę prowadził żadnej polemiki ”.

A przecież list otwarty napisały kobiety, które są zwolenniczkami szczepień, tylko mają wątpliwości, z którymi zwróciły się do najbardziej kompetentnej osoby, czyli lekarza, profesora ginekologii, specjalisty od raka szyjki macicy. Każdy pacjent ma prawo pytać i nie ma głupich pytań ze strony pacjenta, lekarz ma obowiązek odpowiedzieć na każde pytanie i rozmawiać z każdym pacjentem. Tymczasem, jak widać profesor Jach podzielił sobie społeczeństwo, a tym samym  pacjentów na lepszy i gorszy sort i z tym gorszym według niego, rozmów nie prowadzi. Oczywiście wszystkim oferuje swoje usługi w tym, szczepienie HPV, żel Papilocare, Easy HPV Test i wiele innych wynalazków pod warunkiem ślepego posłuszeństwa i braku jakichkolwiek, niewygodnych pytań. Tymczasem słowa przyrzeczenia lekarskiego mówią jasno i wyraźnie:

„przyrzekam, według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek – PRZYRZEKAM TO UROCZYŚCIE!”.

Z kolei artykuł 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej stanowi, że:

„Lekarz powinien zawsze wypełniać swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, narodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania

Proszę zauważyć, że grupa pacjentek, sygnatariuszek list otwartego mówi wprost, że jest zwolennikiem szczepień, tylko ma wątpliwości o rozwianie których zwraca się do profesora Jacha, jako uznanego autorytetu medycznego. Pomijając fakt, że odpowiedź profesora Jacha jest przejawem zwykłego chamstwa trzeba podkreślić, że nie żadnego aktu prawnego czy tez moralnego dotyczącego lekarza, który to pozwalałby mu lekceważyć i obrażać jakąkolwiek grupę społeczną oraz odmawiać jej praw do rozmowy z nim. Nikt nie dał lekarzowi prawa daje do bojkotowania pytań i postulatów i do publicznego lekceważenia oraz znieważania jakichkolwiek grup społecznych i ich lekarzy, których notabene profesor Jach nie zna, ale bezczelnie nazywa ich antyszczepionowcami. A nawet zakładając, że zwraca się do profesora Jacha grupa „antyszepionkowców”, to proszę mnie i wszystkim obywatelom pokazać jakikolwiek akt prawny dotyczący lekarza, który pozwala mu lekceważyć i obrażać tę grupę społeczną i odmawiać jej prawa do rozmowy z nim. Ja nie znam takich aktów prawnych, czy też moralnych, pozwalających lekarzowi na lekceważenie i znieważanie jakiejkolwiek grupy społecznej.  

A trzeba wyraźnie podkreślić, że pomoc i obowiązki wobec pacjenta, to nie tylko jego leczenie, ale także edukacja. Lekceważenie i pogarda, z jaką odnosi się profesor Jach do grupy sygnatariuszek listu otwartego, które przecież grzecznie przedstawiły swoje wątpliwości prosząc o wyjaśnienie, muszą rodzić zasadnicze pytanie; czy taki właśnie szacunek przyrzekał pacjentkom Pan profesor Jach? Bo widząc tak skandaliczne zachowanie lekarza wobec tych kobiet można mieć wątpliwości komu składał on przyrzeczenie lekarskie – pacjentom, których tak lekceważy, czy koncernom farmaceutycznym, których interesy tak gorliwie reprezentuje, by nie użyć określenia wysługuje się ? Można mieć duże wątpliwości, czy to właśnie nie mechanizmy rynkowe i wymagania administracyjne leżą u podstaw tak niezrozumiałego i bulwersującego zachowania profesora Jacha. Bo przecież związki finansowe profesora Jacha z producentem szczepionek anty HPV nie są tajemnicą, są oficjalnie potwierdzone. Dzięki kodeksowi przejrzystości wszyscy wiemy, niestety tylko o niektórych powiązaniach finansowych lekarzy z koncernami farmaceutycznymi. Stąd też wiemy kiedy i jakie pieniądze otrzymywał Pan profesor od producenta szczepionki HPV i co należy wyraźnie podkreślić, było to  także wynagrodzenie podstawowe w ramach świadczonych usług. zobacz raport 2016   zobacz raport 2017

Oczywiście jest to zgodne z prawem, ale pytanie brzmi; gdzie etyka, gdzie w tym wszystkim jest pacjent ? Jakież to usługi świadczy profesor Jach producentowi szczepionek HPV i czy usługi takie zmuszają go potem do udziału w takich, żenujących spektaklach propagandowych ? Oczywiście kodeks przejrzystości, to wierzchołek góry lodowej, jeżeli chodzi o związki finansowe lekarzy z koncernami farmaceutycznymi i innymi podmiotami związanymi z medycyną, notabene z którego w każdej chwili można się wycofać. Dlatego też należy zadać kolejne pytanie; czy dane zawarte w kodeksie przejrzystości są to wszystkie korzyści materialne, które profesor Jach uzyskał od producentów szczepionek HPV ?

Z pewnością znajdzie się niejeden taki Dzieciątkowski, który powie, że takie pieniądze, to przecież nie kokosy. A zatem, wszystkich takich, uczciwych inaczej odsyłam do artykułu „ Moralność naukowca, czyli dowód wdzięczności”. 

Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście Pan profesor Jach nie zdaje sobie, czy też nie chce lub nie może zdawać sobie sprawy z tego, że jego zachowanie mówiąc kolokwialnie „pachnie nieuczciwością i korupcją na kilometr”. Przecież te, rozpaczliwe wysiłki ze strony profesora Jacha, aby za wszelką cenę uniknąć odpowiedzi na pytanie o dotychczasową skuteczność szczepień anty HPV są co najmniej niezrozumiałe i zastanawiające. Co nie pozwala mu przyznać prawdy o szczepieniach HPV, czy jest do tego stopnia uzależniony od producentów szczepionek HPV, czy może są jakieś inne powody, które mu to uniemożliwiają ? Dopóki publicznie nie wyjaśni i sprostuje tych rewelacji, dopóty będzie o takie, nieuczciwe mechanizmy działania podejrzewany. A przecież, delikatnie rzecz ujmując profesor Jach mija się z prawdą w tej materii nie od dzisiaj. Nie pierwszy raz przedstawia Pan opinii publicznej skrajnie nieprawdziwą wizję szczepień HPV. Już w 2017 roku w zarejestrowanym na filmie wywiadzie dla portalu TVN Zdrowie /zobacz materiał/ stwierdził, cytuję w oryginale:

„w tych krajach w których wprowadzono szczepienia zarówno chłopców i dziewcząt obserwujemy zmniejszenie się częstości zachorowań na stany przedrakowe i  raka szyjki macicy.”

Tutaj nie może być żadnych wątpliwości kto jest autorem tej wypowiedzi. A przecież nawet dzisiaj, po pięciu latach nadal nie jest prawdą to, co wówczas profesor Jach zakomunikował opinii publicznej. Sygnalizowałem ten problem w artykule „Gardasil 9, czyli 9 lat diabli wzięli” już w 2018 roku. zobacz I bez wątpienia tego typu postępowanie, tak skandaliczne wprowadzanie opinii publicznej, a tym samym pacjentów w błąd zdecydowanie godzi w ich bezpieczeństwo zdrowotne. Fundusze, które można przeznaczać na bezsprzeczne ratowanie ich zdrowia i życia były i nadal są bezpowrotnie marnowane między innymi przez tego typu zachowania. Proszę zwrócić uwagę na słowa profesora Jacha z rzeczonego wywiadu:

Ryzyko zachorowania można jednak znacząco zmniejszyć dzięki profilaktyce już w wieku nastoletnim – dzięki szczepieniom. Dla dojrzałych kobiet skuteczną metodą pozostają badania cytologiczne”.

A przecież do niedawna wszyscy propagatorzy zapewniali, że szczepienie jest równie skuteczne w każdym wieku, u dojrzałych kobiet także i to bez względu na wcześniejszą ekspozycję na wirusa HPV. Nasuwa się zatem proste pytanie; ile milionów szczepień wykonano u osób, dla których szczepionka była i jest kompletnie bezużyteczna? Ile takich szczepień nadal się wykonuje? Ile milionów wydano do tej pory na takie, bezsensowne szczepienia na całym świecie, również w Polsce? I kto na tym, poza producentem i reklamującymi szczepienia osobami i instytucjami zyskał, bo z pewnością nie pacjentki ? Ile ludzkich istnień  można było uratować za te, bezpowrotnie stracone miliony ?

Proszę zwrócić uwagę, że profesor Jach, to przecież „elita” /cudzysłów zamierzony/ polskiej ginekologii, profesor renomowanej Uczelni, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników /PTGiP/, prezes Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/, oraz członek zarządu Polskiego towarzystwa Ginekologii Onkologicznej /PTGO/. Nie tylko w mojej opinii człowiek honoru po takim skandalu sam zrezygnowałby z tych funkcji, a  jeżeli nie, to w każdym stowarzyszeniu, dla którego standardy moralne stanowią najwyższą wartość takie zachowanie skutkowałoby usunięciem delikwenta z tych funkcji i stanowisk przez zarząd lub przynajmniej publicznym zwróceniem mu uwagi na jego niestosowne zachowanie i oczekiwaniem przeprosin i naprawienia błędów. Wystosowałem w tej sprawie pisma do wymienionych podmiotów, oczywiście  z wyjątkiem PTKiPSM, bo to byłoby mniej więcej tak, jak bym napisał apel do Dumy o ukaranie Putina za napaść na Ukrainę. Jaka będzie ich reakcja – z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością żadna, przecież żyjemy w Polsce, w XXI wieku.

Dla zrozumienia, cała korespondencja:

List otwarty do zarządu PTGiP w sprawie bulwersujących wypowiedzi medialnych profesora Roberta Jacha  zobacz 

Odpowiedź PTGiP na list otwarty w sprawie bulwersujących wypowiedzi medialnych profesora Roberta Jacha  zobacz

list otwarty do PTGiP w sprawie skandalicznego zachowania wiceprezesa Roberta Jacha zobacz

miejsce na odpowiedź……………………….

list otwarty do PTGO w sprawie skandalicznego zachowania wiceprezesa Roberta Jacha zobacz /wkrótce/

miejsce na odpowiedź……………………….

Szanowni Państwo,

Nic nie tłumaczy lekarza, który tak skandalicznie zachowuje się wobec jakiegokolwiek pacjenta lub grupy pacjentów. Niestety, ale brak elementarnej kultury, buta, arogancja, a przede wszystkim przekonanie o całkowitej bezkarności, to są dzisiaj atuty profesora Jacha i jemu podobnych karierowiczów, propagatorów szczepień HPV. Czy można się dziwić, że coraz więcej ludzi odwraca się od szczepień w ogóle, widząc tak skandaliczne zakłamanie lekarzy i doświadczając takiego lekceważenia i obrażania z ich strony w przypadku zadawania im niewygodnych pytań ? Zachowanie profesora Jacha jest książkowym przykładem takiej właśnie patologii i bez wątpienia jest on także, bezpośrednio odpowiedzialny za postępujący spadek zaufania opinii publicznej do szczepień i do przedstawicieli zawodów medycznych także.

W związku ze wszystkimi opisanymi zdarzeniami, jak również niezrozumiałą i niedopuszczalną próbą zastraszania mnie sądem przez profesora Jacha uroczyście oświadczam, że wszystkie nieetyczne i nieuczciwe zachowania profesora Jacha teraz i w przyszłości, jeżeli takowe będą miały miejsca, także będą przeze mnie ujawniane opinii publicznej.

Wystosowałem kolejny apel do profesora Jacha o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, usunięcie z przestrzeni medialnej kłamliwych treści powiązanych z jego osobą oraz zamieszczenie sprostowania i przeprosin wobec oszukanej opinii publicznej i znieważonych pacjentek.

Apel do profesora Roberta Jacha o usunięcie z przestrzeni medialnej powiązanych z jego osobą kłamstw, dotyczących szczepień HPV

Na koniec przerażające i smutne niestety spostrzeżenie. Jeżeli przeczytacie Państwo wszystkie artykuły z cyklu „medialne fake newsy” oraz „zaszczep się wiedzą, czyli przygody dziwnego Pana Tomasza i spółki”, dodacie do tego cykl „Doktorek radzi” i „z życia wzięte”, to otrzymacie Państwo fragmentaryczny wprawdzie, ale jednak bardzo znamienny obraz polskiej nauki, medycyny i ginekologii. Jak powiedział kiedyś klasyk: „ch..j, dupa i kamieni kupa”.

https://wpolityce.pl/polityka/200856-o-czym-rozmawiaja-elitychj-dupa-i-kamieni-kupa-i-dywagacje-o-dlugosci-przyrodzenia

Kraków 05.06.22                                          Jacek Grzegorz Madej