Wadliwe algorytmy Nowakowskiego, czyli „wzorcowy” język debaty publicznej prezesa PTKiPSM

Szanowni Państwo,

Profesor Robert Jach, prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/zarzuca mi i składa zawiadomienie do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, że w swoich publikacjach i listach otwartych dotyczących roli kolposkopii w prewencji raka szyjki macicy używam wobec niego niewłaściwego języka, co jest niezgodne z etyką zawodową. Zwraca także uwagę, że nie można publicznie dyskredytować zawodu lekarza i wszystkie konflikty należy rozwiązywać we własnym gronie bo inaczej podważa to zaufanie do środowiska lekarskiego. I bardzo pięknie, zapomnieli tylko dodać, że wszystkie, moje  publikacje i listy otwarte powstały w obronie własnej oraz pacjentek, bowiem to Pan prezes i PTKiPSM, jako pierwsi dokonali skandalicznego ataku na mnie i innych lekarzy wykonujących kolposkopię rutynową ogłaszając publicznie, w oparciu o nieprawdziwe i niezgodne z EBM informacje, że kolposkopia rutynowa jest nieakceptowana, niebezpieczna i zagraża zdrowiu kobiet!  Mało tego, ogłosili się jedynymi ekspertami od kolposkopii w Polsce, publicznie dyskredytując wszystkich, niezwiązanych z PTKiPSM lekarzy kolposkopujących, niejednokrotnie bijących ich na głowę wiedzą i doświadczeniem ! zobacz I w tym momencie mieli gdzieś etykę zawodową oraz dobro środowiska lekarskiego i pacjenta, chodziło tylko i wyłącznie o publiczne zdyskredytowanie Jacka Madeja i innych w oczach pacjentek i środowiska lekarskiego. Ale w  przypadku tego Towarzystwa tak już jest – na sztandarach etyka i dobro środowiska lekarskiego, a w rzeczywistości własny interes na pierwszym planie.

Dlatego też przedstawię Państwu w telegraficznym skrócie język, jakim w tym samym czasie posługuje się Robert Jach w publicznej „dyskusji” z  dr hab. Andrzejem Nowakowskim, lekarz Anną Łucyszyn i innymi członkami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników /PTGiP/ w cyklu publikacji, polegających na opluwaniu i dyskredytowaniu tych lekarzy w oczach opinii publicznej:

1.A. Nowakowski, A Łucyszyn  Inne spojrzenie na metody badań przesiewowych w kierunku „HPV-zależnego raka szyjki macicy”

2. Stanowisko Grupy Roboczej Ekspertów Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy z dnia 17. sierpnia 2024 roku

3.Odpowiedź Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) z dnia 20 września 2024 na Stanowisko Grupy Roboczej Ekspertów Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy z dnia 17. sierpnia 2024 roku z dnia:17 sierpnia 2024 roku

4.Komentarz Grupy Roboczej PTKiPSM ds. Programu Profilaktyki RSM z dnia 30. września 2024 odnośnie do odpowiedzi dra hab. n. med. Andrzeja Nowakowskiego, prof. NIO-PIB, z dnia 17. września 2024

Oto określenia, jakie publicznie padają z ust Roberta Jacha w stosunku do dr Nowakowskiego, lek Łucyszyn i innych członków PTGiP:

„Dokonam więc próby ponownego wyjaśnienia dr hab. n. med. Andrzejowi Nowakowskiemu i lek. Annie Łucyszyn podstawowych kwestii związanych ze zmianami paradygmatów prewencji RSM, dokonującymi się zarówno globalnie, jak i lokalnie„.

Dalece niewystarczające rozumienie dr hab. n. med. Andrzeja Nowakowskiego i lek. Anny Łucyszyn złożoności polskiego mieszanego modelu skriningu RSM

„Niestety dr hab. n. med. Andrzej Nowakowski i lek. Anna Łucyszyn nie mają ani wystarczającej wiedzy, ani doświadczenia, w tym edukacyjnego, ani kadry szkolącej dla prowadzenia kierunkowych kursów”.

„Bez przesadnej skromności organizatorzy tych kursów /aut. czyli PTGiP/ mogliby się od nas wiele nauczyć”.

Algorytmy PTGiP 2024 to rekomendacja niezrozumiała, nieuzasadnialna merytorycznie, niezgodna z Rekomendacjami ASCCP 2019 oraz PTKiPSM i PTGiP 2021 oraz niebezpieczna dla adresatek i adresatów skriningu”

 „Czy poza wadliwymi w naszej ocenie: projektem polskiego pilotażu HPV – Projektu HIPPO 2019 oraz projektu programu skriningu publicznego z końca 2022 roku, polskie Kobiety zasługują na wadliwe Algorytmy Nowakowskiego 2024, które zgodnie z ich treścią mają być podstawą nowego PPRSM?”

 „Czy prawdopodobnie niewystarczająca wiedza, a przede wszystkim brak wystarczającego doświadczenia w skriningu RSM opartym o HPV (przypuszczenia powzięte w oparciu o część zapisów Projektu pilotażu badania HIPPO oraz w/w Algorytmów), których nie zastąpi wsparcie nawet uznanych międzynarodowych Autorytetów skriningu RSM nieświadomych polskiej sytuacji i lokalnych ograniczeń (w większości nie-lekarzy i nie-ginekologów), może być usprawiedliwieniem dla błędów metodologii i co najmniej dyskusyjnych koncepcji dra Nowakowskiego?”

„Co niezwykle ważne, być może fundamentalne, czy może być akceptowana próba pozbawienia polskich kobiet autonomii w podejmowaniu decyzji o wyborze modelu profilaktyki RSM, a takie wnioski wysuwamy także z publicznych wystąpień dra Nowakowskiego informujących o założeniach nowego PPRSM?

A przypomnę Państwu, że dr hab. Andrzej Nowakowski, to Profesor Narodowego Instytutu Onkologii-Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, Kierownik Poradni Profilaktyki Raka Szyjki Macicy i Centralnego Ośrodka Koordynującego NIO-PIB, Przewodniczący Sekcji Patologii Szyjki Macicy, Kolposkopii i Cytologii Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, Członek Grupy Roboczej WHO IARC ds. programów badań przesiewowych raka szyjki macicy dla Europy. I dodam, że to wcale nie oznacza mojego szacunku dla tego człowieka.

A oto cytaty z dokumentów opublikowanych przez doktora Nowakowskiego i PTGiP:

 „PTGiP publikując samodzielnie zalecenia postępowania klinicznego nie oczekuje ani nie domaga się formalnej akceptacji publikowanych rekomendacji przez inne towarzystwa naukowe, w tym Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy”.

„Ubolewamy także z powodu publikacji powyższego Stanowiska PTKiPSM, które w naszej opinii, przyczyniło się do siania zamętu, dalszej dyskredytacji świadczeń profilaktycznych refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, utraty zaufania wśród ginekologów, położnych praktykujących w PPRSzM a przede wszystkim wśród polskich kobiet do PPRSzM”.

 „Kwestionowanie tego zapisu przez Ekspertów PTKiPSM to według naszej oceny próba manipulacji i dyskredytowania nas w oczach lekarzy Ginekologów praktykujących w Polsce”.

„Podsumowując, uważamy, iż Stanowisko Grupy Roboczej Ekspertów Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy z dnia 17 sierpnia 2024 roku zawiera błędy w interpretacji, a ocena przygotowanych przez nas algorytmów stanowi próbę celowego wprowadzenia Czytelników w błąd”.

„Akapit dokumentu Ekspertów PTKiPSM z dnia 1. października 2024:  to jawna próba manipulacji i wprowadzania Czytelników w błąd”.

 „Eksperci PTKiPSM zarzucają mi brak wiedzy i doświadczenia co (w przypadku kierowania jedną z największych Poradni Profilaktyki Raka Szyjki Macicy w Kraju, która oferuje od dawna w ramach NFZ diagnostykę HPV HR i LBC) pozostawiam bez komentarza”.

 „W związku z powyższym proponujemy aby Eksperci PTKiPSM gruntownie  uzupełnili wiedzę na temat mechanizmów funkcjonowania SIMP oraz PPRSzM i kategorycznie domagamy się powstrzymania od osądów, iż przygotowane przez nas algorytmy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentek”.

„Na podstawie wyżej przytoczonych dowodów uważam, iż opinie Ekspertów PTKiPSM formułowane pod adresem „Algorytmów PTGiP” oraz moim są zupełnie subiektywne, niemerytoryczne i nieoparte na faktach. Mają one za zadanie zdyskredytowanie mnie w środowisku, oczach pacjentek, lekarzy ginekologów, decydentów, pracowników AOTMiT i MZ i członków Komisji Parlamentarnych. Są one bowiem odpowiedzią na moją działalność edukacyjną, w tym cykl bezpłatnych webinarów pt. Akademia Kolposkopii PTGiP, który gromadzi co dwa tygodnie blisko 1000 lekarzy, głównie ginekologów. Moja działalność zarówno organizacyjna jak i edukacyjna pozostaje w całkowitym konflikcie z interesami finansowymi PTKiPSM. Nie jestem przeciwnikiem odpłatnej, prowadzonej w cyklach dwuletnich certyfikacji kolposkopistów prowadzonej przez PTKiPSM ale stanowczo nie zgadzam się na próby sugerowania, że „uprawnia” ona do czegokolwiek w aktualnej sytuacji prawnej i jest lub będzie obowiązkowa do wykonywania procedur kolposkopowych w Polsce, szczególnie w ramach PPRSzM. Stoję na stanowisku, iż Ekspertci PTKiPSM nie są jedynymi osobami w Polsce, posiadającymi wiedzę i umiejętności do szkolenia ginekologów w zakresie profilaktyki raka szyjki macicy, co sugerują”.

Koniec cytatów.

Zwraca uwagę fakt, że w tych wypowiedziach padają wzajemne oskarżenia braku wiedzy i doświadczenia, braku zrozumienia tematyki, manipulacji, sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia pacjentek, siania zamętu oraz dyskredytacji w oczach innych lekarzy i pacjentek, celowego wprowadzenia czytelników w błąd, a więc dokładnie te same zarzuty, które Ja stawiałem prezesowi PTKiPSM w niektórych publikacjach i listach otwartych. Należy zauważyć także, iż profesor Nowakowski oraz PTGiP podobnie jak Ja sugerują prezesowi Jachowi i reszcie PTKiPSM gruntowne uzupełnienie wiedzy.

Jak Państwo widzicie w tym przypadku Robert Jach i reszta tego Towarzystwa mają gdzieś dobro pacjenta i środowiska lekarskiego – bez pardonu publicznie obrażają i dyskredytują profesora Nowakowskiego i innych przedstawicieli PTGiP bo tym momencie liczy się tylko ich własny interes, a co za tym idzie stołek, kariera i pieniądze oczywiście. Nie tylko ja, ale każdy, kto ma odmienne zdanie niż oni jest bez pardonu, w skandaliczny sposób atakowany. Nie interesuje ich, że takie zachowanie prowadzić może w dalszej perspektywie do utraty zaufania opinii publicznej do środowiska lekarskiego, a w związku z tym aktów przemocy wobec przedstawicieli zawodu lekarza, jeżeli pacjentki słyszą, iż profesor Nowakowski i inni przedstawiciele PTGiP nie mają wystarczającej wiedzy, ani doświadczenia, że dokonują manipulacji, że przygotowali dla nich wadliwe algorytmy, stanowiące zagrożenie  dla ich zdrowia. Jeżeli słyszą, że dr Jacek Madej i inni stosują nieakceptowaną, niebezpieczną kolposkopię, która zagraża zdrowiu pacjentek.

Symptomatycznym natomiast jest to, że ani Robert Jach, ani dr Nowakowski nie wytaczają sobie procesów przed sądami powszechnymi, nie ma też wzajemnych zawiadomień do OROZ o naruszeniu art. 62 KEL tak, jak w moim przypadku – jak Państwo myślicie dlaczego ? Dal mnie sprawa jasna – bo prezesowi Jachowi nie chodzi o żadne zasady etyki, a tym bardziej o dobro środowiska lekarskiego, chodzi konkretnie o zamknięcie ust Jackowi Madejowi przy pomocy spolegliwych Rzeczników Odpowiedzialności Zawodowej  i nieuczciwych Sadów Lekarskich. Zależy im na prymitywnej zemście na lekarzu, którego działalność pozostaje w całkowitym konflikcie z interesami finansowymi PTKiPSM i który odważył się ujawnić opinii publicznej patologię w szeregach tego Towarzystwa, który pokazał niezgodne nie tylko z etyką zawodową, świadome zaniechania, skutkujące możliwym do uniknięcia, rokrocznym zachorowaniem na zaawansowane stany przedrakowe i wczesnego raka szyjki macicy sporej grupy polskich kobiet. Od razu odpowiadam – niech na to nie liczy prezes Jach – do śmierci będę im patrzył na ręce, komentował każde ich wystąpienie publiczne i ujawniał opinii publicznej wszystkie nadużycia, które następnie będą zgłaszane prokuraturze, Rzecznikowi Praw Pacjenta i Rzecznikom Odpowiedzialności Zawodowej. I wierzę, że chociaż dzisiaj jeszcze czują się i  faktycznie są bezkarni, to kiedyś poniosą konsekwencje prawne i zawodowe swoich działań. Ale to przecież zależy tylko od nich samych wystarczy, że będą uczciwie wykonywali swój zawód i nic im z mojej strony nie „grozi”.

Kraków 1 września 2025                                                                                    Jacek G. Madej

Do wiadomości:

1.NRL w Warszawie

2.OROZ w Krakowie

NROZ w Warszawie

4.OSL w Krakowie

4.RPP

5.Redakcja Hello Zdrowie