Szanowny Czytelniku,
Dnia 23 maja 2022 roku portal Hello Zdrowie zamieścił wywiad z członkiem Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/, w którym przedstawił on stanowisko własne oraz PTKIPSM, że najpewniejszym i jedynym, godnym polecenia sposobem zabezpieczenia kobiet przed rakiem szyjki macicy są testy wykrywające przyczynę tego nowotworu, czyli wirusa HPV. Z kolei cytologia według tego stanowiska powinna przejść do lamusa, a kolposkopia, jako metoda pierwszego rzutu jest nieakceptowalana i cokolwiek miałoby to znaczyć, niebezpieczna, mogąca nawet zagrozić zdrowiu kobiet.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że w Polsce i na świecie nadal jest w pełni akceptowalna, rutynowa kolposkopia, której przedstawiciele rozpoznają tylko przy jej pomocy wszystkie stany przedrakowe w 80, 90, a nawet w 99 procentach. Są niepodważalne, naukowe dowody polskie i zagraniczne, że dzięki takiej kolposkopii można uratować wiele ludzkich istnień i zapobiec wielu ludzkim dramatom w postaci raka szyjki macicy. Ja sam należę do przedstawicieli biegłych kolposkopistów polskiej szkoły kolposkopii profesora Jana Madeja, w której rutynowa kolposkopia jest standardem i którzy rozpoznają zmiany przedrakowe szyjki macicy w 85-99 procentach przypadków.
Natomiast według aktualnych danych różnych autorów zagranicznych ilość przypadków zaawansowanego raka szyjki macicy HPV niezależnego, czyli rozwijającego się bez udziału wirusa HPV może wynosić nawet ponad 5 procent rocznie. Według niektórych, polskich autorów nawet 9 procent. Natomiast biorąc pod uwagą także raki fałszywie HPV niezależne, czyli rozwijające się przy udziale wirusa HPV, ale z różnych przyczyn niewykrywalnych przy pomocy testów HPV, ilość zaawansowanych raków szyjki macicy wzrasta nawet do 11 procent rocznie. Jeżeli więc, według różnych szacunków każdego roku zachoruje w Polsce na raka szyjki macicy 3000 – 3600 kobiet, to ilość niewykrytych testami HPV HR przypadków raka szyjki macicy można oszacować nawet na blisko 400 rocznie. Biorąc pod uwagę, że 60 procent tych kobiet leczy się prywatnie, a kolposkopia, jako badanie rutynowe w gabinetach prywatnych jest przez PTKiPSM i PTGiP zakazana, to rocznie nawet ponad 100 z Was drogie Panie po prostu może pożegnać się z życiem, stosując się do takich zaleceń PTKiPSM i PTGiP. Jeżeli jednak będziecie kolposkopię wykonywać rutynowo, to biegły w kolposkopii lekarz może ocalić nawet 99 % tych z Was, które dotknie tragedia w postaci raka HPV prawdziwie i fałszywie niezależnego.
W związku z tym mam nadzieję, że „wyedukowane i świadome, polskie społeczeństwo” nie da się nabrać na tego typu propagandę, jak w artykule Hello Zdrowie. Życzę polskim kobietom, aby nadal były mądre i nie dały się skusić na tę nowinkę w postaci samego testu w kierunku HPV, bo zapłacą za tę lekkomyślność własnym zdrowiem i życiem, ale kolposkopię oraz cytologię wykonywały rutynowo i najbezpieczniej z omijaniem certyfikowanych kolposkopistów PTKiPSM. Twierdzę z całą stanowczością, że kolposkopia w rękach takich ludzi, stosowana tylko w przypadku dodatnich wyników testów HPV lub cytologii, to potencjalnie niebezpieczny wydatek, który może zagrażać zdrowiu wielu kobiet.
Szczegółowe informacje na temat kolposkopii znajdzie zainteresowany czytelnik tutaj. Natomiast w ramach dowodu, że obecne zalecenia PTKiPSM i PTGiP mogą się dla niektórych z Was, kobiet skończyć tragicznie, zapraszam do zapoznania się z apelem do Redakcji Hello Zdrowie o usunięcie tego wywiadu z przestrzeni publicznej – przeczytaj zanim umrzesz !
Kraków, 6 kwietnia 2023 Jacek G. Madej