Szanowni Czytelnicy,
Od kilku lat Pan lekarz Łukasz Durajski przedstawiany jest w mediach jako pediatra, mimo iż jeszcze nie posiada takiej specjalizacji i nie ma prawa używać takiego tytułu. Jak Państwo zobaczycie nie tylko ja, ale i liczne grono lekarzy było i jest oburzonych postępowaniem lekarz Durajskiego. Sam Pan Durajski przyznwał, że były skargi do rzecznika odpowiedzialności zawodowej /OROZ/ na bezprawne posługiwanie się przez niego tym tytułem pediatry. Każdorazowo rzecznik odpowiedzialności zawodowej umarzał postępowania, tłumacząc to faktem, że to dziennikarze tak tytułowali Pana Durajskiego, a on sam na swoim blogu zamieścił informację, że jest dopiero w trakcie stażu specjalizacyjnego z pediatrii.
„Z bycia nazywanym „pediatrą” wielokrotnie musiał tłumaczyć się u rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy Łukasz Durajski, lekarz w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z pediatrii, prowadzący popularny blog „Doktorek radzi”. Chodziło o program „Bitwa o dom” w TVN, w którym zamiast jako rezydenta pediatrii przedstawiono mnie jako pediatrę. Rzecznik rozumiał, że nie ma w tym mojej winy, i umarzał postępowanie – mówi dr Durajski, który zarówno na blogu, jak i w mediach przedstawia siebie jako lekarza w trakcie specjalizacji. – Mam za sobą pięć lat szkolenia specjalizacyjnego, ale do egzaminu planuję podejść za rok. Dopiero gdy go zdam, będę mógł tytułować się pediatrą – wyjaśnia”.
https://www.rp.pl/sluzba-zdrowia/art898771-ortopeda-czy-pediatra-dopiero-po-egzaminie
Oczywiście, nie tylko dla mnie, była to skrajnie niewłaściwa decyzja rzecznika, typowe chronienie dupy Pana Durajskiego przez OROZ, typowy przykład kolesiostwa w czystej postaci, bowiem Pan Durasjki nie tylko mógł, ale i powinien każdorazowo poinformować dziennikarzy, aby nie tytułowali go pediatrą. Tak przecież powinien postąpić każdy uczciwy lekarz. A przecież rzecznik odpowiedzialności zawodowej i lekarz Durajski dobrze się znają, pracowali i pracują w jednym budynku OIL w Warszawie.
„Szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Łukasz Jankowski, rezydent nefrologii, również bardzo pilnuje nazewnictwa: – Kiedy dyżurując w stołecznym szpitalu na Lindleya mam skonsultować pacjenta, podpisuję się jako lekarz dyżurny oddziału, nie nefrolog – mówi. Jego zdaniem donosy na nieuprawnione posługiwanie się tytułem specjalisty to reakcja na praktyki niektórych lekarzy-blogerów, którzy już w trakcie specjalizacji nazywają się np. internistami czy kardiologami. – Czasem jednak tytuły nadają rezydentom same placówki, szczególnie prywatne. Niedawno umawiałem się prywatnie do dermatologa, a przyjął mnie rezydent – mówi dr Jankowski. I dodaje, że być może trzeba zwrócić przychodniom uwagę na stosowanie nazw, które wprowadzają pacjentów w błąd”.
https://www.rp.pl/sluzba-zdrowia/art898771-ortopeda-czy-pediatra-dopiero-po-egzaminie
Być może jednak, w pierwszej kolejności doktor Jankowski powinien zwrócić na to uwagę lekarzom z jego bliskiego otoczenia.
Tym bardziej więc, po takich interwencjach lekarzy i postępowaniach przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej dla każdego przyzwoitego lekarza i człowieka, rzeczą naturalną byłoby dołożenie wszelkich starań, aby takie sytuacje się nie powtarzały się w przyszłości, chyba nikt nie zaprzeczy? Tym bardziej, że jest to bardzo proste do zrealizowania i nie wymagające żadnego zachodu, aby przed każdym wywiadem prasowym, czy wystąpieniem w mediach zwrócić uwagę swoim rozmówcom, aby nie używali wobec niego słowa pediatra.
Tymczasem do dzisiaj we wszystkich praktycznie z nielicznymi wyjątkami wystąpieniach publicznych, ten lekarz nadal tytułowany jest pediatrą. Mimo protestów kolegów lekarzy, mimo spraw u rzecznika dalej to samo. Widać wyraźnie jaki stosunek ma lekarz Durajski do środowiska lekarskiego i widać jak bardzo, w mojej opinii, do tego środowiska nie pasuje.
To tylko kilka przykładów, są ich dziesiątki.
Jednoznacznym dowodem nieuczciwości lekarza Durajskiego są poniższe materiały wideo przedstawiające ponad wszelką wątpliwość, że lekarz Durajski z premedytacją kreuje swój wizerunek, jako pediatry !
https://www.youtube.com/watch?v=enWqTE_MW3E
https://www.youtube.com/watch?v=fgX2K_U0r9M
Czy ktoś z Państwa ma wątpliwości, że jest to jawne oszukiwanie opinii publicznej, celowe wprowadzanie jej w błąd przez samego lekarza Durajskiego ? Tym razem rzecznik odpowiedzialności zawodowej nie będzie mógł umorzyć postępowania używając argumentu, że Pan lekarz Duraski nie miał na to wpływu, co mówił dziennikarz i przedstawiająca go osob a w kuratorium, bowiem lekarz Durajski mógł i miał obowiązek natychmiast zareagować i sprostować, że nie jest jeszcze pediatrą i nie ma jeszcze prawa używać takiego tytułu. Dlaczego tego nie zrobił? Przecież lekarz Durajski nie ma na czole napisane, że prowadzi bloga, na którym ujawnia całą prawdę o sobie i tylko tam można się dowiedzieć na jakim obecnie etapie kariery zawodowej się znajduje. Tak proszę Czytelników, OROZ w Warszawie nie będzie mógł w taki sam sposób jak poprzednio umorzyć postępowania, bowiem na Państwa oczach złożę kolejne zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia zawodowego przez lekarza Durajskiego. Czy i tym razem OROZ ukręci łeb sprawie mimo tak niepodważalnych dowodów? Jest to wielce prawdopodobne, ale tym razem będzie mu jednak znacznie trudniej i będzie to musiał to zrobić na Państwa oczach.
Szanowny Czytelniku,
Jest to kolejny po aferze ze szczepionkami przeciw grypie i wyprawie do Zanzibaru, wątpliwej moralności czyn ze strony Pana Durajskiego. Jest to kolejny policzek dla środowiska lekarskiego, bez wątpienia powodujący dalszy spadek zaufania społeczeństwa nie tylko do lekarzy, ale i do całości środowiska medycznego w ogóle, których i bez tego już teraz część opinii publicznej traktuje się jak ludzi nieuczciwych. I trudno się dziwić, że w społeczeństwie drastycznie spada zaufanie do szczepień, skoro tak znany i promowany w mediach lekarz, który jest twarzą szczepień już na wstępie prawie każdego wywiadu prasowego lub wystąpienia w mediach posługuje się nieprawdą, w żywe oczy oszukuje opinie publiczną używając tytułu, który mu nie przysługuje.
Kraków 23.09.2021 dr n. med. Jacek Grzegorz Madej, specjalista ginekologii i położnictwa